Niesamowita historia noworodka znalezionego w pudełku po pizzy, wzrusza do łez. List, który zostawiono przy dziecku wyjawił smutną prawdę

Takie sytuacje na szczęście nie zdarzają się zbyt często. Jednak, kiedy już do nich dochodzi, niesamowicie chwytają za serce każdego człowieka. Mieszkańcy jednego z meksykańskich miast znaleźli na ulicy noworodka zostawionego w pudełku po pizzy.

Historia wzrusza do łez!

Jak informuje portal Pikio, przy dziecku zostawiono list, który miał wyjaśnić całą sytuację. Łzy same cisną się do oczu, po przeczytaniu historii, jaka została w nim zawarta.

Według informacji przekazanych przez portal Pikio, do sytuacji doszło w meksykańskim mieście Tlaltenango. Na chodniku leżało pudełko po pizzy, w którym znajdowało się niemowlę owinięte w koc. Dodatkowo przy maluchu znaleziono list, w którym przedstawiona została bardzo smutna historia.

Jak się okazuje, matka maleństwa zmarła podczas porodu. Co więcej, rodzina nie miała pieniędzy i warunków, aby móc zapewnić niemowlęciu godne życie. Z tego powodu zdecydowali się zostawić malucha na ulicy, licząc na to, że ktoś zlituje się nad jego losem.

- Zaopiekuj się moim wnukiem. Moja córka zmarła podczas porodu i nie mam warunków, aby go wesprzeć i mam nadzieję, że będzie miał lepsze życie i niech Bóg mi wybaczy – brzmiał list pozostawiono przy dziecku.

Maluszek uzyskał już pomoc!

Przechodnie poinformowali o całej sytuacji opiekę społeczną, a maluszek został zabrany do szpitala. Po badaniach okazało się, że dziecko ma tylko tydzień. Losem dziecka zainteresował się sam burmistrz miasta – Miguel Ángel Varela Pinedo. Zapewnił on, że pomoże w wychowaniu dziecka.

- Zajmę się wydatkami dziecka tak długo, jak to będzie potrzebne. Bóg daje wsparcie nam wszystkim, także tym najbardziej pokrzywdzonym. To piękne dziecko nie jest niczemu winne (...).Niech twoja matka spoczywa w pokoju, a Bóg wybaczy twojej babci, jak pisze w liście – przekazał polityk poprzez media.

Jak się okazuje, chłopczyk jest już ochrzczony i dostał imię Ángel Gabriel. Na ten moment przebywa jeszcze w placówce opieki społecznej, jednak niebawem zostanie zaadoptowany przez nową rodzinę.