Jak podaje portal "Parenting", do tego oburzającego wydarzenia doszło w stanie Maryland w Stanach Zjednoczonych. Kobieta zostawiła w rozgrzanym samochodzie siedmioro małych dzieci. Historia na całe szczęście skończyła się dobrze. Wszystko dzięki przytomnemu zachowaniu czterolatka, który uratował siebie i pozostałe dzieci. Co zrobił?
Kobieta poszła na zakupy, dzieci zostały w aucie
Kobieta postanowiła wybrać się do centrum handlowego. Pod jej opieką znajdowało się siedmioro dzieci - w tym dwoje jej własnych. Na zakupy poszła sama zostawiając maluchy same w zamkniętym nagrzewającym się coraz bardziej samochodzie. Dzieci w aucie miały od 2 do 4 lat.
Kiedy upał dawał się dzieciom coraz bardziej we znaki, czterolatek postanowił zadzwonić na policję i poprosić o pomoc. Czterolatek nie był w stanie powiedzieć, gdzie dokładnie zaparkowany jest samochód. Na szczęście policja mogła skorzystać z nadajnika GPS, który umożliwił namierzenie auta.
Funkcjonariusze, którzy udali się bez zwłoki na miejsce uwolnili maluchy. Dzieci były spocone i przestraszone, ale ich zdrowiu nic nie zagrażło. Nie wymagały hospitalizacji. Kobieta, pod opieką której znajdowały się dzieci, pojawiła się na parkingu po 10 minutach od przyjazdu policji. Odpowie za narażenie zdrowia i życia maluchów.
Ta historia skończyła się szczęśliwie dzięki przytomnemu zachowaniu czterolatka. Lekarze przypominają o niepozostawianiu w zamkniętym samochodzie ani dzieci, ani zwierząt. Samochód w czasie upału może nagrzać się do 60 stopni, co czyni z niego śmiertelną pułapkę.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Popularny lek wycofany ze sprzedaży w aptekach. Główny Inspektorat Farmaceutyczny podał, że ma poważną wadę. Wiadomo czego ona dotyczy
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: To może być bardzo trudna sytuacja dla wielu osób! Pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych planują strajk. Co z wypłatami świadczeń
O tym się mówi: Nad Polską pojawi się chmura z zanieczyszczeń. IMGW przez cały czas monitoruje sytuacje. Czy mamy powody do obaw