Według informacji podanych przez „USA Today” do zdarzenia doszło w środę 18 grudnia około godziny 7:30 czasu lokalnego. 17-latka dostała się na teren lotniska przez ogrodzenie. Wsiadła do znajdującego się tam samolotu King Air 200 i uruchomiła jeden silnik. Dziewczyna nie potrafiła zapanować nad maszyną, po krótkiej chwili uderzyła w ogrodzenie i pobliski budynek. Samolot został poważnie uszkodzony.
Na miejsce wypadku wezwano policję. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce zdarzenia, dziewczyna siedziała na miejscu pilota i miała na głowie słuchawki lotnicze.
-„Była zdezorientowana i nie chciała współpracować"- stwierdził zzef lokalnej policji Drew Bessinger.
Lotnisko wydało oświadczenie, w którym zapewniło, że wypadek miał miejsce z daleka od komercyjnej i wojskowej strefy. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. 17-latka trafiła do ośrodka zatrzymań dla nieletnich. Usłyszała zarzut kradzieży samolotu.
Warto sobie przypomnieć...SĄD PODJĄŁ DECYZJĘ. ALBO ŚWIADCZENIE PIELĘGNACYJNE, ALBO EMERYTURA. OBYWATELE BĘDĄ MUSIELI WYBRAĆ
"Życie" pisało również: ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA ANDRZEJA DUDY. JAK PREZYDENT SPĘDZA WIGILIĘ I CZY DAJE DROGIE PREZENTY