Poruszające nagranie opublikowane przez Jacka Rozenka dosłownie wyciska z oczu łzy. Mężczyzna pokazuje, że własną, ciężką pracą można powoli powracać do dawnego zdrowia. To nagranie robi ogromne wrażenie, fani trzymają za niego kciuki!

Jakiś czas temu pisaliśmy o wstrząsającym wydarzeniu, jakie wydarzyło się w życiu Jacka Rozenka. Mężczyzna w maju ubiegłego roku trafił do szpitala po tym, jak przeszedł udar. Niestety, jego stan był ciężki, a fani pogrążyli się w ogromnym smutku.

Aktor przestał chodzić, a jedynym sposobem, aby powrócić do dawnej sprawności była długa i żmudna rehabilitacja, trwająca nawet po kilka godzin dziennie. Jacek Rozenek pokazał jednak, że nie można się poddawać.

- Cały czas mam rehabilitację i to czasem sześć dni w tygodniu po cztery godziny. Rehabilitacja w tej chorobie jest nieziemsko morderczo trudna, a jeszcze bez odpowiednich zasobów finansowych to jest masakra - mówi Jacek Rozenek.

Nagranie wyciska łzy!

Zamieszczony filmik ukazujący to, jak stawia pierwsze kroki po udarze wręcz wyciska łzy! Fani masowo przesyłali aktorowi wyrazy wsparcia i uznania, jak silny ma charakter i nie poddaje się!

- Jacku, wspieram sercem i modlitwą. Dopóki walczysz - zwyciężasz! - napisał jeden z internautów.

- Zdrowia, Jacku. Jak człowiek ma pozytywną energię w sobie, to ciało się samo leczy. Tobie jej nie brakuje, więc to będzie moment, jak wrócisz do pełni sił. - dodał kolejny.

- Jacku potężna praca jestem z Tobą i pokazujesz zawsze dobro i dajesz dobro innym - napisała jedna z fanek.

JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ŻYCIE”: WARSZAWA: NAJNOWSZE INFORMACJE O SZPITALU NA STADIONIE NARODOWYM. PLACÓWKA W DALSZYM CIĄGU ŚWIECI PUSTKAMI, A KOSZTY JEJ UTRZYMANIA SĄ NIEBOTYCZNIE WYSOKIE

PORTAL „ŻYCIE” PISAŁ RÓWNIEŻ O: OKOLICE WARSZAWY: AUTOBUS PODMIEJSKI WJECHAŁ W OGRODZENIE POSESJI. TA SYTUACJA WYGLĄDAŁA NAPRAWDĘ GROŹNIE. CUDEM UDAŁO SIĘ UNIKNĄĆ PRAWDZIWEGO NIESZCZĘŚCIA

JAK INFORMOWAŁ RÓWNIEŻ PORTAL „ŻYCIE”: WARSZAWA: JEDEN ZE STOŁECZNYCH PARKÓW PRZESZEDŁ OGROMNĄ ZMIANĘ. CAŁKOWITY KONIEC REMONTU ZBLIŻA SIĘ WIELKIMI KROKAMI. MIESZKAŃCY NIE KRYJĄ OGROMNEJ RADOŚCI