Opinia, że smartfony nas podsłuchują, jest stosunkowo popularna. Co jakiś czas powie o tym któraś z bardziej rozpoznawalnych osób, co powoduje medialny szum.
Z pewnością słyszeliśmy takie opinie m.in. od rodziny czy osób z otoczenia. Być może sami doświadczyliśmy sytuacji, w której rozmawialiśmy z kimś np. o biżuterii, a później w internecie cały czas dobierano dla nas reklamy biżuterii, choć nigdy jej nie szukaliśmy.
Czy to dowód na to, że telefony podsłuchują nasze rozmowy?
Jak do tej pory nie ma dowodów, że te sytuacje mają ze sobą bezpośredni związek. Jeśli prowadzi się eksperymenty, okazuje się, że nie da się ich odpowiednio zweryfikować.
Podjęto kolejną próbę przeprowadzenia badań. Eksperyment został przeprowadzony przez firmę z Wielkiej Brytanii, która zajmuje się branżą bezpieczeństwa IT. Firma przeanalizowała kwestię, która wciąż zastanawia wiele osób, stosując się do kryteriów naukowych.
Prawdą jest, że program szpiegowski może włączyć mikrofon albo aparat w smartfonie i podsłuchiwać jego użytkownika. Te informacje podaj również Edward Snowden, który wspomniał, że służby specjalne wykorzystują tę metodę do przesłuchań.
Jednak czy duże firmy, np. Google czy Facebook, również w ten sposób podsłuchują ludzi, by dobierać reklamy?
Eksperyment, który został przeprowadzony przez ekspertów w Wielkiej Brytanii z firmy Wandera, miał proste zasady. Testowano popularne telefony: iPhone’a i Samsunga Galaxy. Test polegał na wystawieniu smartfonów na dźwięki z reklam karmy dla zwierząt przez trzy dni po pół godziny dziennie.
By badanie było miarodajne, dwa takie same telefony zostały zamknięte w pomieszczeniu, w którym nie było dźwięków. Sprawdzano zużycie energii, poziom aktywności systemu i aplikacji oraz transfer danych komórkowych.
Następnie sprawdzono, czy popularne aplikacje, tj. Instagram, Facebook, Amazon, Snapchat, Chrome i YouTube wyświetlają reklamy karm.
Okazało się, że ogłoszenia karm nie pokazały się na żadnym smartfonie, a urządzenia wystawione na dźwięk nie pracowały inaczej ani mocniej.
- Wychodzimy z założenia, że nie występuje ani permanentny zapis, ani transmisja danych do chmury ze strony tych aplikacji – powiedział James Mack, przedstawiciel firmy Wandera.
- Gdyby tak było, w systemach musiałyby pojawić się podobne aktywności jak przy wywoływaniu asystentek głosowych Siri albo Alexa.
Dlaczego zatem gdy rozmawiamy o biżuterii, wyświetlają nam się reklamy?
Może się tak dziać np. dlatego, że osoba, która przymierza się do zakupu, wcześniej może widzieć na Facebooku, Instagramie lub w internecie różne tego typu akcesoria. Wystarczy, że polubi takie zdjęcie, a otrzyma stosowne reklamy, ponieważ wpisy znajdą się w bazach danych.
Może być również tak, że taka osoba przez dłuższy czas przebywała np. u jubilera – a to jest raportowane przez sprawdzanie lokalizacji telefonu. Dodatkowo jeśli sprawdzamy np. sklep z biżuterią, to jest wielkie prawdopodobieństwo, że nasze poczynania śledzi program analityczny, którego nie widzimy.
- Mapy, aparat, zakupy online, bankowość: wszystko, co sprawia, że nasz telefon jest pożyteczny, sprawia też, że jest atrakcyjnym źródłem informacji dla branży reklamowej – sądzi jeden z ekspertów z firmy Wandera, Mike Campon.
Oznacza to, że smartfony prawdopodobnie nie słyszą naszych rozmów, ale śledzą nasze zachowania. Można korzystać m.in. z VPN-a, dzięki czemu telefon nie jest lokalizowany, a także unikamy korzystania z Google’a i Facebooka.
Tylko czy jest nam to niezbędne?
Przypomnij sobie o… JEDNO ZDJĘCIE WYWOŁAŁO OLBRZYMIE EMOCJE. BYŁA UCZESTNICZKA „TAŃCA Z GWIAZDAMI” ODNIOSŁA SIĘ DO NIEPRZYCHYLNYCH KOMENTARZY
Jak informował portal Życie: JUŻ NIEBAWEM PRZESTANIEMY WYSYŁAĆ SMSY! SPRAWDŹ, JAK AKTYWOWAĆ NOWĄ FUNKCJĘ W TELEFONIE!
Portal Życie pisał również o… BOX-OFFICE, CZYLI ZACIEKŁA RYWALIZACJA PRODUCENTÓW FILMOWYCH, W KTÓREJ WSZYSTKIE CHWYTY SĄ DOZWOLONE!