Pomimo wielu wprowadzonych ograniczeń liczba przypadków zachorowań na COVID-19 nieustannie rośnie. Nie są to niestety dobre wieści dla Polaków. Okazuje się, że rząd będzie zmuszony wprowadzić wiele dodatkowych obostrzeń, aby opanować sytuację. Czy już niebawem powtórzy się więc sytuacja z wiosny?
Sytuacja nadal nie ulega poprawie
Ministerstwo Zdrowia poinformowało wczoraj o kolejnych 11 742 nowych przypadkach koronawirusa i 87 zgonach. Najwięcej nowych przypadków odnotowano wczoraj w województwie mazowieckim.
Jak informuje portal Pikio, nie jest wykluczone, że w obliczu tak ogromnego przyrostu nowych zakażeń koronawirusem, rząd podejmie kroki, które do tej pory stanowczo wykluczał. Polacy muszą się przygotować, że już niebawem powtórzy się u nas sytuacja z wiosny.
- To może być wysłanie całej oświaty na naukę zdalną czy zakaz poruszania się poza dojazdem do pracy. Wszystko zależy od tego, czy zauważalne staną się efekty obostrzeń z połowy października: poszerzenia czerwonych stref, odesłania młodzieży na e-lekcje – wyjawił dla portalu Dziennik.pl, rozmówca, który chce pozostać anonimowy.
Czy czeka nas lockdown?
Jak się okazuje, rząd zamierza wprowadzić zmiany jeszcze przed dniem Wszystkich Świętych. Prawdopodobne jest więc, że nowe obostrzenia zostaną przedstawione w piątek – 30 października i wejdą w życie już w sobotę – 31 października.
- Ten tydzień będzie bardzo ważny z punktu widzenia dalszego biegu wypadków (...). Jeśli będziemy dalej obserwować wykładnicze tempo wzrostu, będę namawiał premiera do całkowitego lockdownu. Łóżek nie da się dokładać w nieskończoność – wyjawił Adam Niedzielski – minister zdrowia, podczas rozmowy z dziennikarzami Faktu.
Jak informował portal "Życie": KASIA TUSK ZAANGAŻOWAŁA SIĘ W PROTEST PRZECIWKO WYROKOWI TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO. CO NA TO DONALD TUSK
Portal "Życie PL" pisał również: EKSPERCI PRZEWIDUJĄ OGROMNE NIESZCZĘŚCIE, KTÓRE MA WYDARZYĆ SIĘ NIEBAWEM. NIEKTÓRE OSOBY SĄ PRZEKONANE, ŻE TEN DZIEŃ BĘDZIE KOŃCEM ŚWIATA. O CO CHODZI