W ostatnim czasie sytuacja związana z koronawirusem w naszym kraju zrobiła się bardzo poważna. W ostatnim czasie odnotowuje się bowiem rekordowy przyrost nowych przypadków, a wiele z zakażonych osób potrzebuje hospitalizacji, a także podłączenia do respiratora.
Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji!
Tylko wczoraj, według informacji przekazanych przez Ministerstwo Zdrowia, w naszym kraju zdiagnozowano kolejne 8536 przypadki koronawirusa. Łącznie, od początku pandemii liczba chorych na koronawirusa w Polsce wynosi 175 766, z czego 3573 osób zmarło.
Taka sytuacja i ogromny przyrost potwierdzonych przypadków w ciągu ostatnich dni wymusił na rządzących nowe decyzje. Zamknięte zostały między innymi siłownie i baseny, a z restauracji możemy skorzystać tylko do godziny 21.
W czerwonych strefach uczniowie szkół ponadpodstawowych oraz studenci zostali skierowani na naukę zdalną. Zmniejszony został także limit osób, które jednocześnie mogą przebywać w kościołach oraz w sklepach.
Co na to eksperci?
Jak informuje portal Pikio, głos na temat obecnej sytuacji epidemiologicznej w naszym kraju zabrał wirusolog – profesor Włodzimierz Gut. Specjalista nie ma wątpliwości, że przy tak szybkim rozwoju pandemii, praktycznie każdy z nas spotyka osobę, która jest zakażona koronawirusem.
- Częstość zakażeń jest w tej chwili taka, że spotykając ludzi w dużym mieście, każdy ma prawie pewność spotkania osoby, która będzie zakażała. Wszelkie ograniczenia naszej ruchliwości są, więc bardzo wskazane – przekazał profesor Włodzimierz Gut w jednym z wywiadów.
Co więcej, profesor apeluje o rozwagę i zaznacza, że to jak dalej będzie wyglądać sytuacja w naszym kraju zależy tylko i wyłącznie od nas. Jeśli zastosujemy się do wydanych przez rząd obostrzeń, to w przeciągu dwóch tygodni dobowa liczba nowych przypadków powinna ulec stabilizacji. Aby jednak to się stało, niezwykle ważne jest np. ograniczenie spotkań towarzyskich.
- Co innego, kiedy rodzina siada w tym samym składzie przy stole. Nawet co innego, jak pracownicy przebywają w jednym biurze. To nie są spotkania przypadkowe, to się da kontrolować. Znacznie gorzej jest wychwycić kontakty z przypadkowymi osobami. [...] Jeżeli te osoby są łatwe do identyfikacji, nie ma problemu, ale jeżeli są to osoby przypadkowe, z którymi na stałe nie utrzymujemy kontaktów, to wyłapanie takiej osoby staje się bardzo trudne, a tym samym ograniczenie tempa rozprzestrzeniania się koronawirusa jeszcze trudniejsze – wyjaśnił profesor.
Jak informował portal "Życie": CZY KORONAWIRUS MOŻE SKUTECZNIE UTRUDNIĆ WYPŁATY 500 PLUS? W JAKI SPOSÓB MOŻNA UNIKNĄĆ PROBLEMU Z WYPŁACENIEM ZASIŁKU
Przypomnij sobie: ŻONA ZENKA MARTYNIUKA POSTANOWIŁA ODPUŚCIĆ? DANHUTA MARYNIUK NIE WYOBRAŻA SOBIE UTRATY KONTAKTU Z WNUCZKĄ
Portal "Życie" pisał również: KANCELARIA PREMIERA PRZEKAZUJE BARDZO SMUTNE WIEŚCI. KONDOLENCJE PŁYNĄ Z CAŁEJ POLSKI. ODESZŁA OD NAS KOLEJNA ZNANA OSOBA