Choć ogień został już dawno ugaszony, dla setek rodzin prawdziwa walka dopiero się zaczyna — o powrót do normalności, o bezpieczeństwo i o to, co zostało z ich życia sprzed tragedii.
W sobotę pojawiła się długo wyczekiwana informacja: mieszkańcy parteru oraz dwóch pierwszych pięter mogą wejść do swoich mieszkań po najpotrzebniejsze rzeczy. Te krótkie, indywidualne wizyty odbywają się w asyście funkcjonariuszy policji. Ludzie zabierają przede wszystkim dokumenty, leki, ubrania, pamiątki — to, co zostało i ma dla nich największą wartość. Choć są to tylko chwile, dla wielu to pierwszy krok ku odzyskaniu kontroli nad swoim życiem.
Dzień wcześniej — w piątek — również umożliwiono ograniczony dostęp do budynku, jednak informacyjny chaos związany z powstaniem dwóch sprzecznych list wejść wywołał frustrację i zamieszanie. W obliczu tragedii każdy gest pomocy i każda minuta ma znaczenie, a ludzie potrzebują nie tylko wsparcia materialnego, ale i poczucia, że ktoś nad tą sytuacją panuje.
Ogień pochłonął poddasze oraz najwyższe kondygnacje budynku, a niższe piętra zostały zalane wodą w trakcie akcji gaśniczej. W sumie zniszczeniu uległo ponad 200 mieszkań, a dach nad głową straciło ponad 500 osób. Mimo ogromu zniszczeń, tragedia nie pochłonęła ofiar śmiertelnych — to jedyny pozytywny akcent w tej dramatycznej historii.
Miasto natychmiast uruchomiło działania pomocowe. Szkoła Podstawowa nr 3 w Ząbkach zamieniła się w centrum wsparcia — zapewniono tymczasowe miejsca noclegowe, posiłki, a także pomoc psychologiczną. Wielu mieszkańców znalazło jednak schronienie u bliskich, co pokazuje siłę lokalnej solidarności.
Obecnie prowadzony jest nabór wniosków o jednorazowe wsparcie finansowe w wysokości 8 tysięcy złotych. Na ten cel wojewoda mazowiecki przekazał już ponad 1,6 miliona złotych. Jak informuje sekretarz miasta Patrycja Żołnierzak, niemal wszyscy właściciele mieszkań już złożyli wnioski, a wypłaty rozpoczną się w poniedziałek.
Pomoc nie kończy się jednak na doraźnych zasiłkach. Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak zapowiedział, że rząd przeznaczy kolejne środki na odbudowę i wsparcie dla poszkodowanych. Premier Donald Tusk ogłosił utworzenie specjalnego funduszu pomocowego, którego szczegóły mają zostać ujawnione po dokładnym oszacowaniu strat.
– Były w Polsce pożary budynków, ale nie na taką skalę. Nie pamiętam takiego przypadku – przyznał w rozmowie z PAP były rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Wszyscy odwrócili się od babci": Ja zostałam i zapłaciłam za to najwyższą cenę
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Miliony emerytów mogą poczuć rozczarowanie. Nowe informacje o waloryzacji 2026