Wśród uczestników znaleźli się prezydenci, premierzy, przedstawiciele rodzin królewskich – od króla Hiszpanii Filipa VI z królową Letizią po księcia Monako Alberta i księżną Charlene. Wzrok wielu obserwatorów skierował się jednak na księcia Williama, który pojawił się samotnie, bez swojej żony, księżnej Kate. Dlaczego przyszła królowa nie towarzyszyła mężowi w tej ważnej chwili?
Pojawiły się spekulacje i pytania, czy nieobecność księżnej może być złym znakiem lub świadczyć o kryzysie. Jednak jak donosi „New York Post”, wszystko ma proste i spokojne wytłumaczenie. Protokół królewski Wielkiej Brytanii jasno określa, że małżonki następcy tronu nie są zobowiązane do uczestniczenia w pogrzebach, szczególnie tych o międzynarodowym charakterze. Z kolei obecność Williama, jako przyszłego monarchy, była nie tylko stosowna, ale wręcz obowiązkowa, ponieważ panujący król — Karol III — zgodnie z tradycją nie bierze udziału w uroczystościach pogrzebowych.
Dodatkowo należy pamiętać o jeszcze jednym ważnym aspekcie. Księżna Kate w 2024 roku przeszła ciężkie leczenie onkologiczne. Choć we wrześniu ogłoszono jej powrót do zdrowia, wciąż zaleca się jej unikanie dużych zgromadzeń, które mogłyby stanowić zagrożenie dla jej osłabionego organizmu. Decyzja o pozostaniu w Wielkiej Brytanii była więc podyktowana nie tylko królewskim protokołem, ale przede wszystkim troską o zdrowie.
Śmierć papieża Franciszka wstrząsnęła światem. Ojciec Święty odszedł w Poniedziałek Wielkanocny, 21 kwietnia, dzień po tym, jak po raz ostatni udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi z balkonu Bazyliki św. Piotra. Oficjalną przyczyną śmierci były udar mózgu, śpiączka i nieodwracalna zapaść kardiologiczna. Na jego pogrzeb przybyło niemal 170 delegacji państwowych, a Plac św. Piotra wypełniło ponad 200 tysięcy wiernych.
To też może cię zainteresować: Majątek podzielony, decyzja w sprawie córek zapadła. Tak Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela kończą swoje małżeństwo
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Pilne zmiany dla rolników! Minister wprowadza nowy obowiązek