21 kwietnia 2025 roku o godzinie 7:35 Watykan pogrążył się w żałobie, a cały świat chrześcijański wstrzymał oddech. Zmarł Papież Franciszek – człowiek pokoju, głos ubogich i sumienie współczesności. Odszedł w wieku niespełna 89 lat po wielotygodniowej walce z ciężką chorobą płuc. Wiadomość o jego śmierci przekazał ze łzami w oczach kardynał Kevin Farrell, Kamerling Świętej Rzymskiej Cerkwi.

– Drodzy bracia i siostry, z głębokim smutkiem muszę ogłosić śmierć naszego Najświętszego Ojca Franciszka. Dziś o 7:35 rano Biskup Rzymu Franciszek powrócił do Domu Ojca. Całe jego życie było poświęcone służbie Panu i Jego Kościołowi. Uczył nas żyć wartościami Ewangelii – z wiernością, odwagą i powszechną miłością, szczególnie wobec najbiedniejszych i najbardziej marginalizowanych. Z niezmierną wdzięcznością za jego przykład prawdziwego ucznia Jezusa Chrystusa oddajemy duszę Papieża Franciszka miłosiernej miłości Trójjedynego Boga – ogłosił oficjalnie kard. Farrell.

Stan zdrowia Ojca Świętego pogorszył się w lutym tego roku, tuż po spotkaniu z premierem Słowacji Robertem Fico. Trafił wówczas do szpitala z objawami zapalenia oskrzeli, które później przekształciło się w obustronne zapalenie płuc. Choć jego najbliżsi współpracownicy przekonywali o poprawie, dziennikarze docierali do niepokojących informacji. „Politico” donosiło, że Papież sam przeczuwał nadchodzący kres.

Walka była długa, a mimo chwilowej poprawy stan Ojca Świętego znów się pogorszył. Kolejne epizody ostrej niewydolności oddechowej osłabiały go z dnia na dzień. Dziś wiadomo już, że spełnił się najczarniejszy scenariusz.

Urodzony jako Jorge Mario Bergoglio 17 grudnia 1936 roku w Buenos Aires, Papież Franciszek był najstarszym z pięciorga dzieci włoskiej rodziny imigrantów. Zanim wstąpił do seminarium, pracował jako technik chemii. Przez całe życie zmagał się ze słabościami ciała – jeszcze w młodości przeszedł operację usunięcia części płuca. Mimo to wybrał drogę służby i pokory.

Został wyświęcony na kapłana w 1969 roku, a po latach posługi – wyniesiony na biskupa i arcybiskupa Buenos Aires. W 2001 roku Jan Paweł II mianował go kardynałem. Gdy po abdykacji Benedykta XVI 13 marca 2013 roku konklawe wybrało go na 266. papieża, miał 77 lat. Był pierwszym papieżem z Ameryki Łacińskiej i pierwszym jezuitą na tym stanowisku.

Franciszek od początku odmienił wizerunek papiestwa – zrezygnował z pałaców, zamieszkał w Domu św. Marty, podróżował skromnie i mówił prostym językiem. Wzywał do Kościoła otwartego, bliskiego ludziom. Walczył z niesprawiedliwością społeczną, bronił migrantów, potępiał wojnę, angażował się w walkę o klimat i reformował Kościół od środka.

Był też papieżem dialogu – spotykał się z wierzącymi i niewierzącymi, z przedstawicielami różnych religii i wspólnot. Jego encykliki „Laudato si’” i „Fratelli tutti” wyznaczały nowy kierunek duszpasterstwa – opartego na braterstwie, ekologii i solidarności.

Choć wiedzieliśmy, że jego zdrowie słabnie, wielu wiernych do ostatnich chwil miało nadzieję na kolejne „zmartwychwstanie” – tak jak miało to miejsce wcześniej. Niestety, dzisiejszy poranek przyniósł ból i łzy. Papież Franciszek odszedł – ale zostawił po sobie testament pełen nadziei, otwartości i wiary w dobro.

Szczegóły dotyczące uroczystości pogrzebowych oraz przygotowań do konklawe zostaną ogłoszone przez Watykan w najbliższych godzinach.

Dla świata był przewodnikiem. Dla ubogich – głosem. Dla Kościoła – sumieniem.

Wieczne odpoczywanie racz mu dać, Panie…

To też może cię zainteresować: Tradycji stało się zadość. Fani programu "Rolnik szuka żony" nie kryją radości. Poznali bohaterów kolejnego sezonu

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tak Wielkanoc obchodzi rodzina Bronisława Komorowskiego. Była pierwsza dama zdradziła szczegóły