Pochował godnie ukochaną mamę, spłacił ciążące na nim długi, ale to nie wszystko... Tabloid jego styczniową prośbę o pomoc i organizację zbiórki pieniędzy na pochówek mamy nazwał żebraniem, co wielu czytelników tego opiniotwórczego portalu mogło bezkrytycznie poprzeć. Wielu z nas pomyslało także, że w obliczu pandemicznego pozbawienia artystów możliwości zarabiania, mogą oni pójść do pracy na etacie, jak to zrobił Andrzej Krzywy pracując na budowie w najtrudniejszym momencie lockdownu.
Mariusz Czajka odżył psychicznie i nabrał sił do działania dzięki pomocy dobrych ludzi
Nie wszyscy artyści jednak widocznie czuli się na siłach, aby podjąć się zwyczajnej pracy, albo zwyczajnie im się nie chciało. Ciężko jest ocenić ówczesne pobudki aktora Mariusza Czajki, a mimo to dla wielu o krytykę zorganizowania zbiórki na pogrzeb mamy nie było trudno... Znalazło się jednak na tyle dużo ludzi o empatycznych, dobrych sercach, którzy dokonali wpłaty, aby wspomóc załamanego i przytłoczonego trudnościami artystę.
Mariusz Cajka udowodnił, że naprawdę potrzebował pomocy, gdyż ani jedna złotówka się nie zmarnowała wydana na "głupoty". Nie dość, że za zebrane fundusze - kilkadziesiąt tysięcy złotych - zorganizował ukochanej mamie uroczysty pochówek, spłacił ciążące na nim długi, to jeszcze jego historia sprawiła, że przypomniano sobie o nim w środowisku producentów telewizyjnych.
Rola w nowym serialu dała aktorowi stabilność finansową
Dzięki temu, grywający dotychczas jedynie w teatrze Mariusz Czajka otrzymał propozycję zagrania w serialu "Remiza", którą przyjął z radością - Dostałem jedną z głównych ról w serialu "Remiza". Zostałem Stanisławem Orzechowskim, emerytowanym komendantem Ochotniczej Straży Pożarnej w Brzezinach. Mam żonę, syna, wnuczkę i jestem głosem rozsądku w lokalnych sporach. Chodzę w swetrach i wełnianych marynarkach, jak na dziadka przystało - oznajmił rozbawiony artysta.
Jak się okazuje, na planie serialu jest praktycznie jedynym bardzo znanym aktorem, gdyż reszta obsady to młodzi aktorzy, którzy dopiero wyrabiają sobie renomę. Mariusz Czajka nie ukrywa jednak, że popiera zatrudnianie młodych, utalentowanych aktorów, gdyż to odświeża branżę filmową i sprawia, że widzowie nie muszą oglądać na okrągło tych samych twarzy.
Ta korzystna zmiana w życiu aktora pozwoliła mu także pojechać na wakacje pierwszy raz od ponad dekady, jednak tygodniowy pobyt w Jastarni nieco przytłoczył artystę realiami związanymi z tłumem ludzi i wysokimi cenami w punktach gastronomicznych.
Co sądzicie o życiowej zmianie Mariusza Czajki?
O tym się mówi: Córka Izabeli Trojanowskiej nie poszła w ślady mamy? Czym się zajmuje piękna Roxana Trojanowska