Według informacji przekazanych przez portal o2, dziennikarze dokładnie dowiedzieli się o co chodzi w konflikcie, jakie wywiązał się pomiędzy Marią Radoń, a dyrektorem Caritas Archidiecezji Przemyskiej. Potrzebująca kobieta ma nie otrzymać pieniędzy, które przekazali dla niej darczyńcy.

O co chodzi?

Maria Radoń oraz jej rodzina nie mają łatwego życia. O trudnych warunkach kobieta informował jakiś czas temu Super Express. Maria Radoń mieszkała wraz ze swoją córką oraz wnuczką w domu, który niestety spłonął w wyniku pożaru. Budynek został odbudowany przez córkę pani Marii – 33 – letnią Małgorzatę.

Niestety jednak rodzinę spotkała kolejna tragedia. Kobieta spadła ze schodów, a upadek był na tyle niefortunny, że 33 – letnia Małgorzata zmarła. Pani Maria Radoń została zatem sama ze swoją 15 – letnią wnuczką Faustyną.

Do pomocy kobiecie natychmiast ruszyli ludzie dobrej woli. Koleżanki z pracy tragicznie zmarłej córki pani Marii rozpropagowały bowiem akcję, aby podatnicy przekazali 1% swojego podatku na nowy dom dla pani Marii oraz jej wnuczki. Finalnie udało się uzbierać 100 tysięcy złotych, jednak kobieta nie otrzymała do dziś zebranej kwoty.

Jak zakończy się cała sprawa?

Jak informuje portal o2, problemy z wypłatą daniny pojawiły się ze strony Caritasu, tam bowiem trafiły pieniądze zebrane w ramach akcji przekazania 1% podatku. Problem wynika bowiem z faktu, że pomysłodawczynie zbiórki nie zwróciły się z wnioskiem o wypłacanie pieniędzy. Dodatkowo zbiórka została zorganizowana na rzecz nieżyjącej pani Małgorzaty, co dodatkowo utrudnia wypłatę.

Prawnie Stowarzyszenie nie może zebranych pieniędzy przekazać babci. To nie nasza wina, że ta pomoc została odrzucona. W każdym przypadku pieniądze muszą być wydatkowane zgodnie z zasadami księgowymi. Bez faktur, tylko na konto, przekazać pieniędzy nie możemy – zaznaczył dyrektor Caritas Archidiecezji Przemyskiej podczas rozmowy z dziennikarzami Super Expressu.

Co więcej, pani Maria Radoń doszła do porozumienia z duchownymi i powiadomiono ją, że otrzyma 13 tysięcy złotych. Kobieta postanowiła więc ułożyć kostkę dookoła domu, a faktura za usługę została wystawiona na Caritas. Finalnie pani Maria została oskarżona przez duchownego i próbę wyłudzenia.

Jak się okazuje, duchowny nie ma zamiaru uregulować faktury, która została wystawiona na Caritas. Ksiądz Artur Janiec uważa, że najpierw kobieta powinna go przeprosić, a dopiero po tym może on rozważyć opłacenie faktury. Jak zatem zakończy się cały konlikt?

Jak informował portal "Życie": TAJEMNICA KRZYSZTOFA KRAWCZYKA UJRZAŁA ŚWIATŁO DZIENNE! CO TAKIEGO ARTYSTA SKRYWAŁ PRZED SWOIMI FANAMI

Portal "Życie" pisał również: JAROSŁAW KACZYŃSKI MOCNO SIĘ ZDENERWUJE? BYŁY PARTNER MARTY KACZYŃSKIEJ ZABRAŁ GŁOS W SPRAWIE NOWEGO ŁADU. PADŁY MOCNE SŁOWA