Kolejne znane osoby wyrażają swój żal spowodowany odejściem Dariusza Gnatowskiego. Grażyna Wolszczak spotkała się jednak z mocną krytyką

Wczoraj odszedł od nas jeden z najpopularniejszych i najbardziej lubianych aktorów. W wyniku zapalenia płuc oraz ostrej niewydolności oddechowej zmarł Dariusz Gnatowski. Mężczyzna od pewnego czasu zmagał się także z cukrzycą.

Aktorzy żegnają kolegę z branży

Wiele osób nie może pogodzić się z tą wiadomością. Aktora nieustannie żegnają koledzy z branży, przyjaciele oraz fani.

- Odszedł mój serdeczny kolega Darek Gnatowski. Och, jaki to był wspaniały kompan. Opowiadał dowcipy po góralsku z akcentem nie do podrobienia. Był przy tym skromny i życzliwy życzliwością, jaka już dzisiaj jest na wymarciu. Nikomu nie zazdrościł. O swoich kolegach z Krakowa: Treli, Peszku, Stuhrze, mówił z niekłamanym podziwem. W naszym środowisku to rzadkość. Nie wartościował się, odbierając wartość innym. Nie musiał. Miał kręgosłup – napisała Joanna Kurowska.

Informacja o śmierci aktora pojawiła się także na instagramowym profilu Jastrząb Post. Post skomentowała Grażyna Wolszczak. Jednak jej komentarz spotkał się z ostrą krytyką obserwatorów.

Ostra wymiana zdań!

Aktorka umieściła bowiem w komentarzu ikony trzech małpek. Internauci natychmiast zareagowali.

- to chyba nie jest zbyt zabawna informacja. Trochę te emotki nie na miejscu;

- szanowna pani takie emotki nie są na miejscu;

- brałaś cos?prawdziwa grazia z Ciebie – to tylko niektóre spośród wielu komentarzy umieszczonych pod komentarzem Grażyny Wolszak.

Okazuje się jednak, że gwiazda nie miała niczego złego na myśli i inaczej interpretuje akurat te emotikony.

- O rany, nic nie rozumiem, jakiś nietakt popełniłam? To okropna wiadomość, spotykaliśmy się we Wrocławiu w studio ATM, strasznie żal... – napisała aktorka.

- pewnie niektórym chodzi o te imotki „ małpki” co pani wstawiła ... ogólnie się ich używa do miłych i ekscytujących wiadomości ... ale każdy normalny wie, że nie jest pani z tego powodu szczęśliwa :( pozdrawiam – odpisała jedna z komentujących.

- Oki, dzięki, dobrze wiedzieć. Zawsze używam małpki trzymającej się za głowę w sensie „w głowie się nie mieści” „co za paranoja” a tej małpki co zakrywa oczy jako „to straszne” albo „ co za wstyd” w zależności od kontekstu – wyjaśniła Grażyna Wolszczak.