Anna Lewandowska jest chyba jedną z najpopularniejszych kobiet w naszym kraju. Mimo, że obecnie Ania mogłaby się oddawać nieustannemu relaksowi, bowiem mąż zapewnia rodzinie niesłychanie wysokie dochody, kobieta uwielbia rzucać się w wir pracy!
Ogromna popularność Lewandowskich
Obecnie Anna Lewandowska jest właścicielką kilku firm i pnie się do góry po szczeblach kariery. Co więcej, nieustannie wśród jej osoby pełno jest kontrowersji.
Jak przypomina portal Pomponik, ostatnio trenerka była w centrum dość głośnej afery. Wszystko za sprawą filmiku, który opublikowała na swoim story, kiedy to tańczyła do jednego z utworów Beyonce, przebrana za otyłą kobietę.
Na filmik bardzo szybko odpowiedziała jedna z obserwatorek gwiazdy, która mocno angażuje się w ochronę wizerunku otyłych osób. Sprawa mogła znaleźć swój finał nawet w sądzie, jednak finalnie obie panie załatwiły problem polubownie.
Jednak to nie koniec głośnych komentarzy na temat Anny Lewandowskiej. Teraz na celowniku internautów znalazła się bowiem córka sławnej pary.
Ostatni post wywołał burzę!
Trenerka opublikowała na swoim Instagramie post, w którym to napisała, że jej córka od najmłodszych lat uczy się języków obcych.
- Rozwój to podstawa! Zawsze powtarzam. To, co będziemy pokazywać naszym dzieciom od najmłodszych lat, zaprocentuje w ich przyszłości. (...) Dlatego staramy się, żeby Klara miała szansę poznawać nowe rzeczy, a jedną z nich są języki obce. Na co dzień mieszkamy w Monachium, ale na całym świecie podstawą komunikacji jest język angielski. To jest niesamowite, jak szybko dzieci przyswajają język, kiedy poznają go w naturalnym środowisku, najlepiej w formie nauki poprzez zabawę – brzmi post Anny Lewandowskiej.
Fani jednak szybko zauważyli pewną nieprawidłowość. Klara ma bowiem trzy lata, a kurs reklamowany przez Lewandowską obowiązuje dzieci od 4 roku życia.
- A przecież to jest od 4 lat... To jaką podajesz tam datę urodzenia Klary? – skomentowała jedna z fanek.
- Klarcia ma angielski też w przedszkolu, więc dali nam możliwość nauki od 3 roku – odparła Lewandowska.
- A jak można dostać taki dostęp? Moja córka ma 3 lata i też ma angielski w przedszkolu, a mimo to nie mogę się tam zalogować...- nie dawała za wygraną fanką.
Na ten komentarz Anna Lewandowska postanowiła jednak nie odpowiadać. Internauci są bowiem bezwzględni dla trenerki i uważają, że nie powinna w taki sposób reklamować pewnych usług.
Jak informował portal „Życie”: WESELNI GOŚCIE NIE SPODZIEWALI SIĘ TAKIEGO OBROTU SPRAW PODCZAS ZABAWY. PANNA MŁODA ZASKOCZYŁA NAWET SWOJEGO MĘŻA. NAGRANIE WZRUSZA DO ŁEZ
Przypomnij sobie: DZIELNY 7 - LATEK BYŁ JEDYNĄ OSOBĄ Z CAŁEGO TŁUMU GAPIÓW, KTÓRA ZDECYDOWAŁA SIĘ POMÓC RANNEMU CHŁOPCU. ODWAGA MALUCHA ZDOBYŁA UZNANIE WŚRÓD INTERNAUTÓW
Portal „Życie” pisał również: KOLEJNA AFERA DOTYCZĄCA DZIAŁALNOŚCI OJCA RYDZYKA? AMBASADA POLSKI W KANADZIE MUSIAŁA ZAINTERWENIOWAĆ W CAŁEJ SPRAWIE