Dla wielu z nas to po prostu piękna tradycja — kolorowe jajka, które ozdabiamy z dziećmi i układamy w koszyczkach lub na świątecznym stole. Jednak niewiele osób wie, że zwyczaj ten sięga znacznie głębiej niż nowoczesna symbolika Świąt Wielkiej Nocy. Pisanki to nie tylko dekoracje — to ślady pradawnych rytuałów, w których Słowianie łączyli nadejście wiosny z magią, nadzieją i siłą odradzającej się natury.
Zwyczaj malowania jajek istniał w wielu kulturach już w czasach starożytnych, jednak wśród ludów słowiańskich nabrał wyjątkowego znaczenia. Jajko postrzegano jako symbol życia, odrodzenia i płodności, a jego zdobienie było czymś więcej niż zabawą – było magicznym rytuałem. Co ciekawe, sama nazwa „pisanka” pochodzi od dawnego zwyczaju zapisywania (czyli „pisania”) życzeń i symboli ochronnych na skorupce jajka, zazwyczaj przy pomocy wosku.
Tak przygotowane jajka pełniły funkcję talizmanów szczęścia, którymi obdarowywano bliskich. Miały chronić, zapewniać pomyślność i przyciągać dobrobyt na cały nadchodzący rok.
Dziś barwimy pisanki dla estetyki – dawniej robiono to z intencją. Używano naturalnych barwników: cebuli, buraków, liści brzozy, łupin orzechów czy nawet kawy. Każdy kolor niósł za sobą konkretne przesłanie.
Czerwony symbolizował miłość, namiętność, a także ofiarę – szczególnie w kontekście chrześcijańskim. Zielony oznaczał szczęście i bogactwo, żółty łączono z młodością i duchową radością, biały był znakiem czystości i niewinności. Różowy wprowadzał ciepło, przyjaźń i bliskość, a pomarańczowy podkreślał piękno i atrakcyjność. Fioletowy wskazywał na siłę i władzę, natomiast brązowy niósł refleksję i spokój. Nawet czarny miał swoje miejsce – jako kolor pamięci, trwałości i głębokiej zadumy.
Pisanki dawniej były dosłownie pisane – nie tylko kolorem, ale też znakiem. Najczęściej stosowano wosk i specjalne rysiki, by nanieść symbole niosące znaczenie. Gałązka oznaczała zdrowie i młodość, kogut lub kurczak był znakiem spełnienia marzeń i dostatku, a falista linia symbolizowała wieczność i ciągłość życia.
Wszystko to składało się na pełny rytuał wiosennego odrodzenia – ludzi, przyrody, domów i serc.
Choć dziś żyjemy w innym świecie, warto wrócić do tych symbolicznych gestów i odczytać je na nowo. Wielkanoc to nie tylko czas tradycji – to szansa, by nadać gestom głębszy sens. Malując pisanki w 2025 roku, możesz nie tylko stworzyć coś pięknego, ale też zrobić coś dla siebie – zatrzymać się, pomyśleć o swoich marzeniach i symbolicznie zaprosić je do swojego życia.
Wystarczy jajko, odrobina koloru i intencji. Tak robili to nasi przodkowie – może warto spróbować właśnie tak?
To też może cię zainteresować: Zapomnij o surfinii. Te kwiaty wiszące to hit balkonów w tym roku
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Znaleźli zdjęcie Agaty Kornhauser-Dudy z 2010 roku. To obok niego szła w trakcie uroczystości żałobnych Lecha i Marii Kaczyńskich