Aleksander Kwaśniewski, były prezydent RP, w autobiograficznej książce "Prezydent" poruszył temat swojej postawy wobec Kościoła i wiary. W rozmowie z Aleksandrem Kaczorowskim opowiedział o swoich przekonaniach, politycznych wyzwaniach związanych z neutralnością światopoglądową, a także o swojej relacji z Kościołem jako instytucją mającą znaczący wpływ na życie społeczne Polaków.


Aleksander Kwaśniewski jasno określa siebie jako osobę niewierzącą. Mimo to podkreśla, że jego ateizm nie oznacza ignorancji czy braku szacunku wobec Kościoła i religii. Wręcz przeciwnie – docenia ich rolę w polskiej historii i kulturze:


– Uznaję Kościół za istotną część naszej historii, naszego dziedzictwa, naszej kultury – wyjaśnia w książce.


Były prezydent wspomina również swoje polityczne decyzje, takie jak wsparcie ratyfikacji konkordatu między Polską a Watykanem. Choć dokument wzbudzał kontrowersje, Kwaśniewski uważał, że był on konieczny dla uregulowania relacji państwa z Kościołem, informuje Goniec.


Aleksander Kwaśniewski, choć sam niewierzący, przyznaje, że Kościół odgrywał w jego życiu szczególną rolę. Wspomina, że w młodości towarzyszył wierzącym przyjaciołom w wizytach w świątyniach, doceniając kościelną atmosferę sprzyjającą refleksji:


– Czasami robiliśmy sobie przerwę i on szedł do kościoła się pomodlić, a ja szedłem razem z nim – odprężyć się i zebrać myśli. Pod tym względem kościół jest bardzo dobrym miejscem, sprzyja skupieniu. Ale łaska wiary nigdy nie była mi dana – przyznał.


Kwaśniewski odniósł się także do kontrowersyjnej decyzji o wprowadzeniu religii jako przedmiotu obowiązkowego w polskich szkołach. Jego zdaniem, taka zmiana wpłynęła na zanik sacrum i osłabiła więź młodych ludzi z Kościołem:


– W poprzedniej formule decyzja o chodzeniu na katechezę miała większą wartość, dużo bardziej wiązała z Kościołem niż odbębnianie lekcji religii w szkole – zauważył.


Kwaśniewski podkreśla, że jako prezydent Polski starał się zachować neutralność światopoglądową. Jego zdaniem, obecność głowy państwa na uroczystościach religijnych nie koliduje z zasadami świeckości, ale powinna mieć charakter symboliczny:


– Czy neutralność światopoglądowa oznacza, że prezydent nie może uczestniczyć w wydarzeniach religijnych? Moja odpowiedź brzmi: oczywiście, że może uczestniczyć, bo reprezentuje państwo, w którym działają różne Kościoły. Dialog, współpraca muszą być utrzymane.


Były prezydent zaznaczył, że nigdy nie uczestniczył w liturgii podczas takich wydarzeń, pozostając jedynie świadkiem:


– Podczas podniesienia stałem z pochyloną głową, ale byłem obecny.


Aleksander Kwaśniewski przyznał, że jego postawa wobec Kościoła była niejednokrotnie krytykowana przez środowiska antyklerykalne. Podkreśla jednak, że szacunek wobec Kościoła wynikał z jego znaczenia dla polskiej kultury i historii. Jednocześnie wskazywał, że niektóre decyzje polityczne – jak wspomniana religia w szkołach – mogą przynieść więcej szkód niż korzyści.


To też może cię zainteresować: Portugalczycy deklasują Polaków w Lidze Narodów. Cristiano Ronaldo komentuje zwycięstwo


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Mój mąż uważa, że nie potrzebuję urlopu": Sam co roku wyjeżdża z kolegami i zostawia mnie z dziećmi