Jak przypomina portal "Super Express", Barbara Sienkiewicz dość późno zdecydowała się zostać matką. Bliźnięta urodziła w wieku 60 lat. Aktorka ma świadomość, że może jej zabraknąć przed tym, jak jej dzieci staną się pełnoletnie, dlatego zadbała o to, żeby zapewnić im opiekę na wypadek własnej śmierci. Poznajcie szczegóły!
Najstarsza matka w Polsce myśli o przyszłości swoich dzieci
Samodzielne macierzyństwo nie jest łatwe, o czym przekonała się Barbara Sienkiewicz. Aktorka robi wszystko, żeby jej dzieci były jak najbardziej samodzielne i zdobyły jak najlepsze wykształcenie.
"Moje dzieci muszą twardo stanąć na swoich nogach i mieć podstawy do tego, żeby żyć, zarabiać i żeby były sprawne" - powiedziała Sienkiewicz, która ma świadomość swojego wieku i przemijania.
Najstarsza matka w Polsce przyznaje, że jest w całkiem niezłej kondycji, ale nie zmienia to faktu, że może nie dożyć chwili, w której jej dzieci będą pełnoletnie. Jak sama mówi, to, że dziś czuje się dobrze, nie znaczy, że za chwilę sytuacja się nie zmieni. "Nic nie trwa wiecznie" - dodaje.
Dlatego zdecydowała się spisać testament, chcąc mieć pewność, że kiedy jej już nie będzie, jej dzieci będą miały opiekę.
Wiadomo, kto zajmie się dziećmi Barbary Sienkiewicz, gdy jej zabraknie
W "Wieczornym Expressie" Barbara Sienkiewicz zdradziła, że gdyby jej nagle zabrakło, jej dzieci trafią pod opiekę marszałkini Wandy Nowickiej. Kobieta zdradziła, że polityczka sama wyszła z taką propozycją, a kwestia może zostać uregulowana zarówno poprzez akt notarialny, jak i przez sąd rodzinny.
Sienkiewicz dodała, że Nowicka pomogła jej w bardzo wielu kwestiach przez długie lata, za co zawsze będzie jej wdzięczna.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Papież Franciszek podjął decyzję w sprawie jednego z polskich biskupów. Czego dotyczyła
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Mikołaj Roznerski zdobył się na wyjątkowo szczere wyznanie. Aktor opowiedział o swoich problemach ze zdrowiem
O tym się mówi: To usłyszała matka 8-letniego Kamila z Częstochowy od tłumu zebranego pod sądem. Padły wyjątkowo mocne słowa