Dwuletnia dziewczynka znalazła się w szpitalu z dotkliwym oparzeniem ręki. Okazało się, że barszcz Sosnowskiego wywołał olbrzymie pęcherze na skórze dziecka.
Dwulatka musiała natknąć się na niego w trakcie zabawy w miejskim parku. Teraz bliscy dziewczynki uprzedzają innych rodziców, aby zwracali większą uwagę na to, gdzie bawią się ich dzieci.
Barszcz Sosnowskiego spowodował poważne obrażenia na skórze dziewczynki
Philip Ryan i Suzanne Carlin spostrzegli alarmujące zmiany na skórze ich prawie dwuletniej córki Elli. Na dłoni dziecka znajdowały się ślady oparzeń. Dziewczynka mocno płakała, a jej rodzice byli świadomi, że dzieje się z nią coś groźnego.
Kiedy zauważyli, że na rączce zaczęły formować się pęcherze, bezzwłocznie zabrali córkę do szpitala. Tam mała Ella od razu uzyskała specjalistyczną pomoc. Lekarze wycięli pęcherze, usunęli martwy naskórek i założyli opatrunek.
Jednak specjaliści nie byli w stanie określić, co przyczyniło się do powstania taki obrażeń u dziewczynki. Okazało się, że przyczyna znajduje się w miejskim parku, gdzie bawili się w feralny dzień, w którym wyrasta barszcz Sosnowskiego.
Jest to nader niebezpieczna roślina, a kontakt z nią może wywołać oparzenia II i III stopnia. W ekstremalnych przypadkach – szczególnie u dzieci – kontakt z tą rośliną może być śmiertelny przez furanokumarynę - silnie toksyczny związek chemiczny wydzielany przez tę roślinę zwaną przez niektórych "Zemstą Stalina".
Jak go rozpoznać?
Na "TekDeeps" czytamy:
Charakteryzuje się baldaszkowatymi białymi kwiatostanami i dużymi liśćmi. To jedna z największych roślin zielonych. Osiąga wysokość do czterech metrów, łodyga ma około 10 cm średnicy. Na łodygach i liściach znajdują się charakterystyczne włosy, które wytwarzają toksyczną substancję.
O tym się mówi: Oferta Edukacyjna akademii Rydzyka się powiększa. Przemysław Czarnek już złożył podpis