Po historycznym wyniku Konfederacji w wyborach prezydenckich Jarosław Kaczyński postanowił jednoznacznie odciąć się od wizji ewentualnej współpracy z ugrupowaniem Sławomira Mentzena. Słowa prezesa PiS były wyjątkowo ostre i nie pozostawiły złudzeń co do jego stanowiska. Odpowiedź lidera Konfederacji pojawiła się błyskawicznie – i była równie stanowcza.
Konfederacja rośnie w siłę
Ostatnie wybory prezydenckie potwierdziły, że Konfederacja nie jest już tylko ruchem protestu, lecz pełnoprawnym graczem na krajowej scenie politycznej. Ponad 20 proc. głosów oddanych na Mentzena i Brauna ugruntowało ich pozycję jako trzeciej siły w kraju. Analitycy wskazują, że to właśnie ten wynik mógł przesądzić o porażce Rafała Trzaskowskiego w starciu z Karolem Nawrockim.
Rosnące poparcie sprawiło, że coraz częściej zaczęto mówić o możliwości współpracy Konfederacji z PiS w przyszłym Sejmie. Jarosław Kaczyński stanowczo odrzucił jednak taki scenariusz.
Kaczyński: „Prywatyzacja wszystkiego to katastrofa”
Prezes PiS podczas spotkania z wyborcami w Gdańsku mocno uderzył w Konfederację. Jego zdaniem ugrupowanie Mentzena nie oferuje spójnej wizji państwa, a proponowane rozwiązania gospodarcze mogłyby wręcz doprowadzić do jego rozpadu.
– My jesteśmy partią solidarności społecznej i wspólnoty narodowej. Oni, realizując swój program, doprowadziliby do prywatyzacji wszystkiego: oświaty, służby zdrowia, lasów. Ogromna część Polaków znalazłaby się w sytuacji bez wyjścia – mówił Kaczyński.
Podkreślił także, że Mentzen, podobnie jak wcześniej Janusz Korwin-Mikke, nie zasługuje na poważne traktowanie w debacie publicznej.
Mentzen: „To PiS odpowiada za bałagan w państwie”
Na ostre słowa Kaczyńskiego lider Konfederacji zareagował natychmiast. Na platformie X opublikował wpis, w którym wprost zarzucił PiS doprowadzenie Polski do kryzysu gospodarczego i społecznego.
– Rekordowo skomplikowany system podatkowy, nadmierna biurokracja, inflacja uderzająca w miliony Polaków – to są faktyczne efekty rządów PiS – napisał Mentzen.
Dodał też, że Polska znalazła się w jednym z najtrudniejszych momentów ostatnich lat właśnie z powodu polityki obozu Kaczyńskiego.
Zgoda w jednym punkcie
Choć emocji w tej wymianie nie brakowało, na zakończenie swojego wpisu Mentzen przyznał, że w jednej kwestii zgadza się z Jarosławem Kaczyńskim. – Stoimy po przeciwnych stronach barykady – podkreślił, wyraźnie sugerując, że nie widzi możliwości współpracy z PiS i zamierza konsekwentnie budować swoją partię jako alternatywę dla obecnego układu politycznego.
Co dalej?
Polityczna wojna na słowa między Kaczyńskim a Mentzenem pokazuje, że relacje między PiS a Konfederacją mogą być jednym z kluczowych tematów w najbliższych miesiącach. Obie formacje rywalizują o podobny elektorat, a ich wzajemne ataki wskazują, że scenariusz wspólnych rządów wydaje się coraz mniej prawdopodobny.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Całe życie oszczędzałam, a teraz muszę wybierać": Lekarstwa czy jedzenie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Karol Nawrocki zaskakuje w badaniach. Wynik, którego nikt się nie spodziewał