Pierwsza Komunia Święta stała się dla wielu rodzin okazją do wystawnego świętowania – czasem aż tak bardzo, że duchowy sens całkowicie znika z pola widzenia. Głos w tej sprawie zabrał ks. Rafał Główczyński, znany jako „Ksiądz z osiedla”, który nie tylko posługuje w parafii, ale i aktywnie działa w mediach społecznościowych, przypominając, co w komunii jest najważniejsze.
– Tłumaczę rodzicom, żeby wyluzowali. Ubrania, prezenty i obiad w restauracji nie są najważniejsze – mówi ks. Rafał w rozmowie z Polską Agencją Prasową. I dodaje: – W komunii świętej dziecko przyjmuje do serca samego Pana Boga. To nie może być przyćmione przez gadżety.
Kapłan przestrzega, że nadmiar i ostentacja prowadzą nie tylko do wypaczenia sensu uroczystości, ale też do krzywdy – szczególnie wtedy, gdy dzieci z mniej zamożnych rodzin porównują swoje doświadczenia z tymi, których rodzice nie żałują na prezentach.
– Rodzice przytakują na spotkaniach, a potem zaczyna się karuzela: smartwatch, dron, quad... – zauważa duszpasterz.
Zamiast kosztownych gadżetów, ks. Główczyński proponuje prezenty, które mają głębszy sens: Pismo Święte, medaliki, książki religijne. Ale podkreśla też coś wyjątkowego – czas i bliskość.
– Fajnym prezentem jest wspólna wycieczka. A jeszcze lepszym – rodzinna pielgrzymka, choćby na Jasną Górę – mówi.
Kapłan zna też realia wielu rodzin – i dlatego w swojej klubokawiarni „Cyrk Motyli” w Piastowie zorganizował darmowe przyjęcie komunijne dla dzieci, których rodziców nie było stać na komercyjne uroczystości.
Coraz częściej w Polsce zdarzają się tzw. „świeckie komunie” – przyjęcia organizowane przez niewierzące rodziny, które nie posyłają dzieci do sakramentu, ale chcą im „wynagrodzić” brak uczestnictwa w uroczystości religijnej.
– Taka komunia bez komunii to trochę jak wesele bez pary młodej. Z zewnątrz wygląda, ale w środku czegoś brakuje – komentuje ks. Rafał.
Jego apel nie jest tylko moralizatorski. To próba przypomnienia, że sakrament to nie produkt ani okazja do pokazania się, ale spotkanie z Tym, który kocha dziecko najbardziej.
W czasach, gdy coraz trudniej odróżnić religijne wydarzenie od medialnego show, głos „Księdza z osiedla” to coś więcej niż przestroga – to zaproszenie do refleksji.
– W dniu pierwszej komunii najważniejszym prezentem dla dziecka jest Jezus. Wszystko inne powinno tylko pomóc to przeżyć – nie przysłonić – podsumowuje.
To też może cię zainteresować: Afera po „Tańcu z Gwiazdami” trwa. Jeleniewska i Jeschke bez ogródek o zachowaniu Kaczorowskiej
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Michał Szpak pod kroplówką. Choroba pokrzyżowała jego plany