Epicentrum znajdowało się w Birmie, jednak siła wstrząsów była tak duża, że fale sejsmiczne dotarły aż do Tajlandii, Bangladeszu, Chin, Laosu i Indii. Najmocniejsze wstrząsy odnotowano w Bangkoku – osiągnęły tam magnitudę aż 7,3 w skali Richtera. W internecie pojawiły się już pierwsze nagrania i zdjęcia przedstawiające momenty grozy: chwiejące się wieżowce, spadające elementy fasad, tłumy ludzi w panice uciekających z budynków.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez niemiecki Instytut Nauk Geologicznych (GFZ), trzęsienie ziemi osiągnęło magnitudę 7,7 i miało charakter płytki – ognisko znajdowało się zaledwie 10 km pod ziemią, około 50 km na wschód od birmańskiego miasta Monywa. Choć na razie nie odnotowano ofiar śmiertelnych, sytuacja w regionie jest bardzo dynamiczna i może się gwałtownie zmienić.

Najbardziej dramatyczne obrazy napływają ze stolicy Tajlandii. W Bangkoku wstrząsy były silnie odczuwalne – drżały szyby, a ludzie w panice opuszczali biurowce i centra handlowe. W mediach społecznościowych roi się od relacji świadków, którzy opowiadają o uczuciu „kołyszącej się ziemi” i „hukach przypominających nadciągającą burzę”. Lokalne władze wezwały mieszkańców do zachowania spokoju i pozostania w bezpiecznych miejscach.

Wstrząsy były również odczuwalne w innych krajach – w Bangladeszu i Indiach ewakuowano niektóre budynki, w Chinach i Laosie monitorowane są potencjalne szkody infrastrukturalne. Służby ratunkowe w całym regionie pracują w trybie podwyższonej gotowości.

Specjaliści przypominają, że w przypadku silnych wstrząsów najważniejsze jest zachowanie spokoju i stosowanie się do zaleceń służb. Osoby znajdujące się w budynkach powinny natychmiast schować się pod stabilnym meblem lub w futrynie drzwi, a przebywający na zewnątrz – oddalić się od budynków, drzew i linii energetycznych. Po ustąpieniu trzęsienia należy sprawdzić, czy nikt w otoczeniu nie ucierpiał, a także zadbać o kontakt z rodziną i bliskimi.

Choć trzęsienia ziemi nie są nowością w tym rejonie świata, tak silne zjawisko budzi ogromne obawy – zwłaszcza że wiele państw nie dysponuje odpowiednio przygotowaną infrastrukturą.

Sytuacja rozwija się z minuty na minutę. Lokalne władze i organizacje międzynarodowe przygotowują się na możliwość wstrząsów wtórnych oraz ewentualnej pomocy humanitarnej.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Całe życie pracowałam za granicą, żeby dzieci miały lepiej": Teraz mówią, że byłam nieobecna matką

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nie każde dziecko przystąpi do komunii. Kościół jasno określa warunki