Były premier opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym ostro krytykuje politykę migracyjną obecnego rządu. Jego zdaniem, podczas gdy inne kraje zaostrzają kontrolę nad swoimi granicami, Polska je otwiera, realizując przy tym politykę Berlina.
Nagranie, które Morawiecki zamieścił na platformie X (dawniej Twitter), od razu wywołało poruszenie wśród zwolenników i przeciwników obecnej władzy. Były premier zarzucił rządowi, że w sprawie migracji nie prowadzi samodzielnej polityki, lecz podporządkowuje się decyzjom Niemiec, informuje Super Express.
– Dzisiaj cały świat zamyka granice, ale rząd Koalicji Obywatelskiej je otwiera – stwierdził w nagraniu Morawiecki, sugerując, że Polska przestaje kontrolować własne terytorium.
Były premier podkreślił, że Niemcy dokładnie sprawdzają, kto wjeżdża do ich kraju, a tymczasem Polska, zamiast wzmacniać ochronę swoich granic, postępuje odwrotnie.
– Polska usłużnie zgadza się na każdy ruch i każdą decyzję Niemiec – skomentował polityk.
Morawiecki nie szczędził ostrych słów pod adresem Donalda Tuska. Jego zdaniem obecny premier nie broni polskich interesów i nie wykazuje suwerenności w podejmowaniu decyzji.
– Niemcy bronią swoich granic, Francja broni swoich granic, nawet Szwecja wprowadza kontrole. A Polska? Polska biernie przyjmuje decyzje Berlina i nie reaguje na zagrożenia – podkreślił.
W opublikowanym nagraniu Morawiecki odniósł się również do obrazów migrantów, które miałyby stać się codziennością w Polsce.
– Czy naprawdę państwo chcą, żeby te obrazki, które pojawiły się przy polskiej granicy, były na terenie całego kraju? – pytał retorycznie były premier.
W jego ocenie polityka rządu KO może doprowadzić do kryzysu migracyjnego podobnego do tego z 2015 roku, gdy do Europy napłynęły setki tysięcy migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
Nagranie Morawieckiego to kolejna odsłona politycznej debaty o bezpieczeństwo i politykę migracyjną. W obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich temat ten może stać się jednym z głównych punktów sporu.
Podział w tej sprawie jest wyraźny – PiS konsekwentnie podkreśla zagrożenie związane z niekontrolowaną migracją, podczas gdy rząd Donalda Tuska deklaruje, że jego polityka opiera się na europejskich wartościach i ścisłej współpracy z UE.
Jedno jest pewne – temat migracji będzie jednym z najgorętszych w najbliższych miesiącach i stanie się jednym z kluczowych punktów kampanii wyborczej.
To też może cię zainteresować: Karol Strasburger ujawnia prawdę o swojej żonie. Oto dlaczego dawno jej nie widzieliśmy
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Pierwszy raz od trzech tygodni. Wierni mieli okazję usłyszeć głos papieża Franciszka