Przesłuchania w ciemno wciąż trwają w "The Voice of Poland". Kolejni uczestnicy stają przed ogromną szansą czerpania umiejętności i wiedzy od najlepszych artystów w Polsce.
Poważny kłopot Michała Szpaka prawie zniweczył wszystko
Udział w programie i dobre wykorzystanie popularności muzycznego show może zagwarantować każdemu z uczestników otwarcie się nowych drzwi do wyższego poziomu kariery muzycznej.
Trzeba przyznać, że obecne w nowej edycji jury jest na tyle różnorodne pod względem stylu, że każdy uczestnik ma szansę na oczarowanie któregoś z jurorów. Najnowszy odcinek "The Voice of Poland" odsłonił wielki talent wokalny Julii, o którą postanowili zawalczyć niemal wszyscy członkowie jury.
Michał Szpak nie byłby sobą, gdyby tak zwyczajnie wcisnął grzybek odwracający jego fotel ku scenie. Jak donosi Pomponik, długowłosy artysta musiał kilkukrotnie walnąć z impetem w czerwony przycisk, aby mechanizm zadziałał i odwrócił fotel z siedzącym na nim Michałem ku stojącej na scenie uczestniczce.
Julia skradła serca jurorów interpretacją utworu grupy Aerosmith "I Don't Want To Miss a Thing". Na szczęście wielki czerwony świecący grzyb w końcu posłuchał Michała i odwrócił fotel, co dało wokaliście szansę na zdobycie kolejnej, cennej uczennicy do swojej drużyny. Jedynie Kuba Badach wahał się i w rezultacie nie odwrócił fotela.
Co o tym sądzicie?
Zerknij: Zenek Martyniuk zabrał głos w sprawie ostatniej wpadki. Zamknął temat dwoma zdaniami
Nie przegap: Z życia wzięte. "Moja matka skończyła 83 lata i zaczęła wariować": Umieściłam ją w prywatnym domu opieki