Dominika bowiem spodziewa się z Marcinem potomka, który powinien zapieczętować ich relację. Celebryci nie ukrywają radości, którą dzielą się obficie w mediach społecznościowych.
Najnowsza sesja zdjęciowa opublikowana w sieci cieszy się ogromną popularnością wśród fanów i sympatyków, którzy licznie obsypali winszowaniami sekcję komentarzy.
Marcin Hakiel kolejny raz zostanie tatą. Zdjęcia przyszłych rodziców zaskakują
Tancerz i jego ukochana Dominika od dawna cieszą się sporym zainteresowaniem. Wszystko dzięki temu, jak ułożyły się ich wspólne losy, niczym ze szklanego ekranu. Rozpoczęli relację po głośnych rozstaniach Marcina, który medialnie załatwiał niedopowiedzenia z byłą małżonką. Ma też na koncie nieudaną relację z inną Dominiką, jednak teraz w jego życiu jest ta właściwa, z którą niebawem doczeka się dzidziusia.
Najświeższa sesja zdjęciowa pary celebrytów spotkała się z ciepłym przyjęciem i pozytywnymi komentarzami z różnych obszarów czeluści internetu.
Pomponik donosi, że jedną z bardziej medialnych osób, które zabrały głos w komentarzach pod publikacją sesji, jest Paulina Smaszcz, która — przypomnijmy — próbowała, według medialnych doniesień dopiec swojemu byłemu, Maciejowi Kurzajewskiemu, który niespodziewanie związał się z Kasią Cichopek, byłą żoną Marcina Hakiela.
Przepiękna, mądra kobieta, z dystansem i poczuciem humoru. Całuję mocno i dużo zdrowia dla całej WASZEJ rodziny- czytamy komentarz byłej żony dziennikarza. Dominika pospieszyła z podziękowaniami za dobre słowo, jednak w czasie jednego z wywiadów, była żona Macieja podsumowała relację Marcina Hakiela z Dominiką, co nie umknęło uwadze zainteresowanych.
Kibicuję panu Marcinowi i pani Dominice, bo naprawdę wydają się bardzo ciekawym, interesującym, dobrym, spełniającym się związkiem- stwierdziła. Tancerz w odpowiedzi przyznał w wywiadzie, że choć nie zna pani Pauliny, było mu jej żal, bo przechodziło przez nią w pewnym momencie zbyt dużo emocji. Dodał, że w jakimś stopniu jednak to rozumie.
Nie przegap: Coraz poważniejsze skutki powodzi w Polsce. Wiadomo, ilu osób nie udało się uratować