W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które wywołało burzę komentarzy. Film pokazuje wycieńczonego konia leżącego na ziemi podczas transportu turystów na Morskie Oko. W pewnym momencie furman uderza zwierzę, a ono natychmiast wstaje.


Nagranie wzbudza oburzenie


Na krótkim filmie widać już leżącego konia, który prawdopodobnie przewrócił się ze zmęczenia. Furman podchodzi do zwierzęcia i uderza je dłonią w pysk. Koń natychmiast wstaje i kuśtyka dalej. Wszystko to dzieje się na oczach turystów i przechodniów, informuje Goniec.

Co dalej z koniem?


Po upadku furman wyprzągł konia, a zwierzę po chwili wstało. Musiało ono jednak zostać przebadane przez lekarza weterynarii. Na szczęście nie stwierdzono u niego żadnych obrażeń.


Internauci domagają się reakcji


Nagranie wywołało lawinę komentarzy krytykujących zachowanie furmana. Wielu internautów domaga się ukarania mężczyzny i likwidacji działalności związanej z transportem turystów końmi na trasie do Morskiego Oka.


Ważne pytania


Cała sytuacja budzi wiele pytań. Czy koń był odpowiednio wypoczęty i przygotowany do tak wyczerpującego wysiłku? Jakie są warunki pracy koni w Tatrach? Czy turyści zdają sobie sprawę z cierpienia zwierząt wykorzystywanych do transportu?


Sprawa wymaga wyjaśnienia


Należy wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia i podjąć kroki, aby w przyszłości do takich sytuacji nie dochodziło. Należy również zastanowić się nad etyczną stroną wykorzystywania koni do transportu turystów w tak wymagających warunkach.


Czy jest to odosobniony przypadek?


Niestety, nie. Co jakiś czas pojawiają się doniesienia o złych warunkach pracy koni w Tatrach. Zwierzęta te są często przepracowane, niedokarmione i źle traktowane.


Co możemy zrobić?


Możemy protestować przeciwko wykorzystywaniu koni do transportu turystów w Tatrach. Możemy też wspierać organizacje walczące o dobro zwierząt. I przede wszystkim możemy być bardziej świadomi i nie korzystać z usług, które wiążą się z cierpieniem zwierząt.


Pamiętajmy, że zwierzęta to nie maszyny, ale żywe istoty, które mają prawo do godnego życia.


To też może cię zainteresować: Matka Madzi z Sosnowca ma kolejne problemy. Pewna sytuacja jej nie odpuszcza

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Zabrałam moją 70-letnią matkę ze wsi do miasta": Miesiąc później z przerażeniem zdałam sobie sprawę, jaka byłam głupia