Wielu z nas już nawet nie pamięta, jak wyglądały banknoty z czasów PRL-u. Okazuje się jednak, że te zapomniane pieniądze mogą teraz być warte naprawdę dużo. Mimo upływu lat, niektóre egzemplarze mogą przynieść właścicielom prawdziwą fortunę.


Współczesne pieniądze w naszym kraju istnieją od prawie 30 lat. Jednak dla wielu osób młodszych pokoleń, banknoty z PRL-u to zupełnie obca rzecz. Dawniej 2 złote było w postaci papierowej, a polskie banknoty przechodziły przez wiele zmian, zaczynając od nominałów w tysiącach złotych, a kończąc na milionach. Nawet planowano wprowadzenie banknotu o nominale 5 milionów złotych, ale ostatecznie się to nie zrealizowało, informuje Super Express.


Pamiętajmy, że historyczna zmiana nastąpiła 30 października 1950 roku, kiedy to ludzie nagle stracili swoje oszczędności. Wymiana starych pieniędzy na nowe odbywała się w krótkim czasie i to po niekorzystnym kursie. Kolejna duża zmiana miała miejsce pod koniec 1974 roku, kiedy wprowadzono nowe banknoty z serii "Wielcy Polacy".


Banknoty z okresu Polski Ludowej były w obiegu jeszcze przez wiele lat po transformacji ustrojowej, a ich historia zakończyła się wielką denominacją w 1995 roku. Choć formalnie przestały być obowiązującym środkiem płatniczym, wciąż mogą być wartym skarbem dla kolekcjonerów.


Dzisiejsze ceny starych pieniędzy zależą od wielu czynników, takich jak rok produkcji, stan zachowania, nominał i rzadkość występowania. Na portalach aukcyjnych, ceny banknotów z PRL-u mogą sięgać nawet kilkuset złotych, a niektóre unikatowe egzemplarze są warte nawet kilka tysięcy złotych. Ważne jest jednak, aby banknoty były w dobrym stanie, co znacznie wpływa na ich wartość rynkową.


Przykładowe ceny:

  • Banknot 100 złotych z 1974 roku w stanie idealnym: 50-100 złotych
  • Banknot 500 złotych z 1982 roku z błędem drukarskim: 1000-2000 złotych
  • Banknot 10000 złotych z 1990 roku: 5000-10000 złotych



Dla pasjonatów kolekcjonowania pieniędzy z PRL-u, poszukiwanie i kolekcjonowanie tych historycznych dokumentów może być fascynującym i opłacalnym zajęciem. Warto więc sprawdzić, czy w swoich szufladach lub piwnicach nie kryją się zapomniane skarby wartów tysiące złotych.


To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Moja teściowa przeraziła wszystkich": Na moje wesele przyszła w czarnym. Była podobna do wdowy

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wojciech Szczęsny urażony. Czy zdąży powrócić do zdrowia na Euro 2024