Sytuacja przy Pomniku Smoleńskim na placu Piłsudskiego stała się miejscem kontrowersji i emocji. Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się zaangażować prywatne służby porządkowe do ochrony wydarzenia z uwagi na brak asysty policji. To otworzyło furtkę dla prowokacyjnych działań kontramanifestantów, którzy złożyli kontrowersyjny wieniec, prowokując prominentnych polityków PiS do przepychanek.
Grupa osób z kamizelkami "Służba porządkowa 2024" oraz ogrodzenie słupkami i taśmą przygotowane przez PiS stanowiły zabezpieczenie terenu przed obchodami miesięcznicy Smoleńskiej. Od czasu utraty władzy przez partię, wydarzenie nie jest już tak szczelnie monitorowane przez Policję.
Przed rozpoczęciem uroczystości, aktywista Zbigniew Komosa umieścił pod pomnikiem smoleńskim wieniec z tabliczką prowokacyjną, krytykującą decyzje Lecha Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński, zobaczywszy wieniec, podszedł do niego w celu jego usunięcia lub zniszczenia, co wywołało zamieszanie, informuje Super Express.
W efekcie doszło do przepychanek, w których uczestniczyli prominentni politycy PiS, takie jak Antoni Macierewicz, Marek Suski, Ryszard Czarnecki i Mariusz Kamiński. Jarosław Kaczyński został przyciśnięty do muru pomnika przez tłum manifestujących. Sytuację przerwała policja, interweniując i wyciągając niektóre osoby z tłumu. Według informacji przekazanych przez policję portalowi Onet, nikogo nie zatrzymano, jedynie przeprowadzono kontrolę tożsamości kilku osób.
Wieniec pozostał na miejscu, a uroczystości kontynuowano zgodnie z planem. Później Marek Suski i Anita Czerwińska podjęli próby negocjacji z kontrmanifestantami, próbując uspokoić napiętą sytuację po incydencie przy pomniku Smoleńskim. Kontrowersyjne wydarzenia dodają nowy rozdział do historii miesięcznic smoleńskich, podkreślając emocje i podziały w polskim społeczeństwie.
To też może cię zainteresować: Bartek Wrona trafił do szpitala. Sprawa jest bardzo poważna
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rząd Tuska rozważa nowe świadczenia dla seniorów. Znane jest tajemne plany