Matka Tomasza Komendy, Teresa Klemańska, nie kryje swojego rozczarowania i bólu w związku z brakiem sprawiedliwości w sprawie swojego syna. W wywiadzie z Onetem ostro skrytykowała brak odpowiedzialności za niesłuszne skazanie swojego syna. Jej brat również wyraził swoje zarzuty wobec wymiaru sprawiedliwości, informuje Goniec.
Sprawa Tomasza Komendy nadal stanowi jątrzącą się ranę dla rodziny. Po 18 latach spędzonych w więzieniu za fałszywe oskarżenia o zabójstwo, Tomasz Komenda wyszedł na wolność wiosną 2018 roku, otrzymując odszkodowanie za lata niesłusznie spędzone za kratami.
Teresa Klemańska, matka Tomasza Komendy, wyraziła swoje oburzenie i upokorzenie w związku z decyzją prokuratury z kwietnia 2023 roku. Kobieta pamięta obietnice prokuratora, który zapewniał, że odpowiedzialni za niesłuszne oskarżenia zostaną ukarani. Jednakże, jak się okazało, nawet pomoc psychologiczna nie została udzielona rodzinie niesłusznie skazanego mężczyzny.
Matka Tomasza Komendy czuje się oszukana i upokorzona. Zaznacza, że sprawę zamieciono pod dywan, nazywając ją wielkim kłamstwem i obłudą. Teresa Klemańska podkreśla brak przepraszam i obwinia prokuratorów, którzy awansowali pomimo swojej roli w tej sprawie.
Głos zabrał także brat Tomasza Komendy, który wyraził rozczarowanie machiną sprawiedliwości państwa. Zdaniem brata, cała sprawa była prowadzona dla publiczności, bez rzeczywistej wiary w sprawiedliwość. Oskarża system sądowniczy o powtarzanie błędów z przeszłości i brak wiarygodności.
Sprawa Tomasza Komendy pozostaje bolesnym przypomnieniem o niesprawiedliwości w polskim systemie praworządnym, wzbudzając jednocześnie pytania o konieczność reformy wymiaru sprawiedliwości.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Zamieszkałam na jakiś czas u córki. Nie spodziewałam się, że doświadczę tam czegoś takiego
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: To cięcie robi furorę wśród kobiet po 50-tce. Nowa fryzura na wiosnę błyskawicznie stała się hitem salonów fryzjerskich. Niebywały powrót do lat PRL-u