W poniedziałek w godzinach okołopołudniowych media obiegła nieoficjalna informacja o znalezieniu ciała poszukiwanego od 20 października Grzegorza Borysa. Jak podaje portal "Goniec", ciało miało zostać odnalezione na mokradłach w okolicy rozlewiska Lepusz. W ostatnim czasie to właśnie tam koncentrowała się cała akcja poszukiwawcza.
Poszukiwania Grzegorza Borysa zakończone?
W poniedziałek 6 listopada media obiegła informacja o ujawnieniu zwłok mężczyzny na mokradłach w okolicy rozlewiska Lepusz. Nieoficjalne doniesienia wskazują, że ciało może należeć do Grzegorza Borysa, który 20 października zabił swojego 6-letniego syna Aleksandra. Oficjalnie jednak nikt tego nie potwierdza.
"Nie wiemy na razie, czy to jest poszukiwany Grzegorz Borys. To będzie przedmiotem ustaleń" - przekazała prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Z ustaleń dziennikarzy "Wirtualnej Polski" wynika, że znaleziony na mokradłach denat ubrany był w ciuchy odpowiadające tym, w jakich widziany był poszukiwany Grzegorz Borys. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ciało znalezionego mężczyzny było w stanie lekkiego rozkładu. Czas śmierci i jej powód ma ustalić sekcja zwłok.
Ta zbrodnia wstrząsnęła całą Polską
Grzegorz Borys jest podejrzany o zabicie swojego 6-letniego syna. Ciało chłopca znalazła w mieszkaniu jego matka. Dziecko miało mieć ranę ciętą szyi. Kilka godzin później w mediach pojawił się wizerunek podejrzanego i ruszyła obława.
Do akcji ruszyło tysiące funkcjonariuszy, a wśród nich policjanci, żołnierze, leśnicy i strażacy. W akcji wykorzystywano również psy tropiące. Akcja koncentrowała się na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, a w ostatnim czasie na mokradłach w okolicach rozlewiska Lepusz.
Będziemy was informować na bieżąco.
To też może cię zainteresować: Na to od ponad dwóch tygodni czekały miliony Polaków. Prezydent podjął ważną decyzje w sprawie utworzenia nowego rządu. To najważniejszy pierwszy krok
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tadeusz Rydzyk wpadł w potężne tarapaty. Toruński zakonnik ma poważne obawy o swoją przyszłość. Wszystko zmieniło się o 180 stopni przez wybory
O tym się mówi: Nie ma już wśród nas popularnej aktorki. Artystka odeszła w wieku 64 lat. Płyną kondolencje z całej Polski