Jak podaje portal "Super Express", wojna na Ukrainie trwa już 76. dzień. Choć każdego dnia jesteśmy informowani o kolejnych zbrodniach popełnianych przez rosyjskich żołnierzy, konfliktu nie udaje się zakończyć. Wielu Rosjan wciąż ślepo popiera nie tylko Putina, ale i wywołaną przez niego wojnę na Ukrainę. O możliwości buntu w rosyjskim społeczeństwie mówił w "Expressie Biedrzyckiej" były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Poruszył również kwestię użycia przez Putina broni atomowej.
Aleksander Kwaśniewski o możliwości buntu w rosyjskim społeczeństwie
Kamila Biedrzycka zapytała byłego prezydenta o to, czy poddane ciągłej propagandzie rosyjskie społeczeństwo, jest zdolne do buntu. Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego nawet ci rosyjscy obywatele, którzy nie mają mentalności imperialistycznej, znajdują się pod wpływem propagandy i nie należy się spodziewać, że bunt jest czymś, co może wydarzyć w dającej się przewidzieć perspektywie.
"Im dłużej wojna będzie trwała, tym bardziej te reakcje będą mocniejsze, ale ciągle nie w skali, która zmiecie Putina" - stwierdził Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent wskazał, że tymi, którzy mogliby pozbawić Putina władzy są generałowie, którzy mogliby to zrobić z obawy o swoje życie, a także oligarchowie, którzy na własnych majątkach odczuwają sankcje.
Czy Putin zdecyduje się sięgnąć po broń jądrową?
Kamila Biedrzycka zapytała także Aleksandra Kwaśniewskiego o to, czy możliwe jest użycie przez Władimira Putina broni jądrowej. Były prezydent przyznał, że wciśnięcie czerwonego guzika nie następuje impulsywnie, są do tego określone procedury.
Jego zdaniem, Putin nie zdecyduje się użyć arsenału jądrowego, bo zbyt mocno zależy mu na własnym życiu.
Zgadzacie się z opinią Aleksandra Kwaśniewskiego?
To też może cię zainteresować: Serial, który zapewnił Wołodymyrowi Zełenskiemu sławę, doczeka się polskiej wersji. Co wiadomo o polskim "Słudze narodu"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kolejne mroczne tajemnice Meghan Markle wychodzą na jaw. "Dowiedziałem się rzeczy absolutnie niezwykłych"