Niestety rosyjskie siły zbrojne wciąż dokonują ludobójczych ataków na ludności cywilnej, otwierają ogień do ludzi ewakuowanych zielonymi korytarzami i dziennikarzy, ostrzeliwują i bombardują budynki cywilne, miasta i wioski.
Ta potworna zbrodnia zdaniem wielu ekspertów służy wyludnieniu Ukrainy i zajęciu jej terenu. Miliony uchodźców opuściły już swój kraj, aby uratować się przed śmiercią z rąk Rosjan, wielu mężczyzn zostało i wciąż dzielnie broni kraju, a także mnóstwo mężczyzn powróciło do domu, gdy wojna zastała ich w Polsce.
Prezydent Polski Andrzej Duda planuje wizytę u papieża Franciszka. Czym zaowocuje ta rozmowa?
Przedstawiciele państw europejskich podczas spotkań starają się dojść do porozumienia w kwestii pomocy Ukrainie w tych mrocznych czasach, odbywa się wiele rozmów i słychać mnóstwo deklaracji.
Jak pamiętamy, w zeszły weekend między 25 a 26 marca, do Polski przybył prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, którego przemówienie zrobiło ogromne wrażenie na słuchaczach. Wciąż trwają negocjacje i narady na najwyższych szczeblach w związku z pomocą Ukrainie w obronie przed rosyjskim najeźdźcą.
Jak podaje Super Express, prezydent Polski Andrzej Duda planuje złożyć wizytę papieżowi Franciszkowi, w celu przedstawienia głowie Kościoła konkretnych informacji dotyczących aktualnej sytuacji na terenie Ukrainy.
Nie jest jednak pewne, czy papież zdoła cokolwiek zdziałać, znając punkt widzenia polskiego rządu. Szefowa kancelarii prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych zabrała głos w tej sprawie - Bardzo ważne jest, by pan prezydent, prezydent kraju, który najbardziej jest zaangażowany w kwestie ukraińskie, który jest głosem regionu - dlatego też prezydent Biden był w Polsce, więc po spotkaniach politycznych, ważne jest, by przedstawić papieżowi Franciszkowi ten punkt widzenia - wyjaśnia.
O tym się mówi: Ważna informacja na temat mieszkańców Polski. Ustalono aktualną długość życia Polaków. Nie są to dobre wieści
Zerknij tutaj: W "Pytaniu na śniadanie" zaszły poważne zmiany. U boku Tomasza Kammela pojawiła się nowa prowadząca. Co dalej z Izabellą Krzan