"Musisz zrozumieć, że walczymy o cywilizację. Nie przesadzam. Wynik bitwy o Ukrainę zadecyduje o przyszłości Zachodu. Utraciwszy Ukrainę, Zachód sam siebie straci. Rozpaczliwa bitwa Ukrainy z Chimerą Putina ma podobną skalę do bitwy pod Poitiers, kiedy chrześcijanie zatrzymali natarcie Maurów do Europy. Chimera Putina jest o wiele bardziej niebezpieczna, ponieważ w przeciwieństwie do islamu neguje dobro. Putin nie ma miłości, prawdy, wartości. Dosłownie zamienił Rosję w Mordor. Dlatego wojna między Ukrainą a Rosją jest wojną Dobra i Zła."
Podnoszący na duchu Ukraińców tekst obiegł media
Strategicznie Ukraina już wygrała wojnę. Zdecydowana większość krajów na świecie jest po naszej stronie. Nasz duch jest silniejszy niż kiedykolwiek. Nigdy więcej podzielonego narodu. Rakiety i bomby Putina zjednoczyły Ukrainę. Zrobili to ze stali. Monolityczny. Teraz Ukraina to stal. Jesteśmy pierwszym stanem na świecie w duchu. Nikt nie odważył się rzucić wyzwania Putinowi. Wszyscy boją się wojny nuklearnej. Ukraina - nie. Zełenski odmówił ucieczki z Kijowa pod groźbą taktycznego uderzenia nuklearnego. Ubiegłby każdy inny prezydent lub przywódca mocarstwa zachodniego.
Ale nie prezydent Ukrainy. To jest wielkość chwili. Na tym polega wielkość narodu ukraińskiego. Bo wszystko zaczyna się od ducha. Wszystko zaczyna się od woli. Ukraińcy są dziś uosobieniem woli i szlachty. Moglibyśmy zbombardować Biełgorod i Taganrog rakietami. Ale jesteśmy Dobrzy. Nie możemy zniżać się do poziomu chimery Putina. Być jak Putin oznacza zniszczyć wszystko, co stworzyła ludzkość. Faceci z punktów kontrolnych, w lasach obwodów Kijowa i Czernihowa, na stepach obwodów mikołajowskich i charkowskich, w Odessie, Kijowie i Mariupolu wiedzą, że dzisiaj o to walczycie. Po wojnie Ukraina stanie się rajem. Przyjdą tu setki miliardów dolarów, jak w swoim czasie w Korei Południowej.
Wiodące firmy będą gościć swoje siedziby. Zbudujemy potężny kompleks militarno-przemysłowy, który pozwoli naszej armii rozerwać na strzępy każdego, kto się do nas wspina. Będziemy prowadzić aktywną politykę zagraniczną i wewnętrzną. Stworzymy własny Mossad i zorganizujemy własny Trybunał Charkowski Norymberga 2022. Wszyscy, którzy ostrzeliwali ukraińskie miasta i podejmowali decyzje, zostaną ukarani. Może nie od razu. Być może za lata lub dekady. Ale to zrobią. Będzie to stan bliski ludziom. Ponieważ ludzie - zwykli mężczyźni i kobiety ponoszą dziś wszystkie ciężary wojny. W tym piekielnym ogniu rodzi się III Republika Ukraińska. Przed nami wiele trudności.
Przed nami dziesiątki, może setki tysięcy ofiar. Możemy stracić więcej terytorium. Możemy stracić sprzęt. Ale najważniejsze jest to, że nie tracimy ludzi. Dla Dobra ludzie liczą się, ale dla Zła nie. Dlatego będziemy manewrować. Na wojnie, kto nie manewruje, przegrywa. Dlatego nie narzekaj, gdzie jest nasza obrona przeciwlotnicza. Dlaczego stracili Berdiańsk lub Kachowkę. To konsekwencja naszej lenistwa od 30 lat. Nie chcieliśmy zaakceptować złowrogich znaków. Zignorowaliśmy ich.
Zbyt długo ignorowaliśmy intelekt, odrzucając mózgi, w które tak bogata jest nasza piękna Ukraina. Dlatego dzisiaj płacimy cenę. Tylko rozumem i wolą możemy pokonać wroga dysponującego ogromnymi zasobami. Wola dziesiątek milionów ludzi, dla których Wolność nie jest pustym frazesem. Niewiele osób na świecie jest tak gotowych do walki o Wolność jak my. A my jesteśmy pierwszymi z nich.
Putin zabił naszą dobrą naturę. Dokładniej, przywrócił nas do naszej natury. Jesteśmy ludem wojowników. Ukraińcy to stalowe szczęki historii. Zabiliśmy więcej niż jedno imperium. Zabijmy też tego. Zabijajmy, aby Dobro zwyciężyło. Aby ogrody kwitły. Dzieci się roześmiały. Kobiety kochały swoich mężczyzn. Mężczyźni kochali kobiety. Rodzice byli spokojni dla dzieci. Ulica pachniała nie spalonym ludzkim mięsem, ale kwiatami, chlebem i miłością. Ukraina o to walczy.
źródło: https://hvylya.net/analytics/248328-za-chto-srazhaetsya-ukraina-1
O tym się mówi: Kondolencje płyną z całej Polski. Nie ma już z nami gwiazdora serialu "Barwy szczęścia". Nie ujawniono przyczyn
Zerknij tutaj: Pożar elektrowni jądrowej w Zaporożu ugaszony. Wiadomo, czego żądają rosyjskie siły zbrojne