Wydarzenia związane z czynami i zachowaniem Dariusza Opozdy wciąż nie znikają z tabloidowych doniesień.
Dariusz Opozda wciąż nie odpuszcza bliskim. Wyjaśnia powody sięgnięcia po pistolet
Kolejne artykuły przekazują czytelnikom szczegóły związane z tą sprawą, gdyż co chwilę nowe fakty wychodzą na jaw.
"Super Express" donosi, że Dariusz Opozda postanowił wytłumaczyć powody sięgnięcia po broń. Jak możemy się domyślać, wszyscy związani ze sprawą użycia broni przez Dariusza Opozdę z pewnością przechodzą traumatyczne chwile.
Szczególnie niepokojące są słowa Joanny Opozdy, córki 58-latka, żony Antoniego Królikowskiego i przyszłej mamy jego dziecka. Jak przyznała oficjalnie, poważnie martwi się o zdrowie i życie swojego nienarodzonego jeszcze dziecka.
Aktorka bardzo dobrze zdaję sobie sprawę z tego, jak groźne mogą być odczuwane przez nią emocje dla dzidziusia będącego w jej łonie.
Antoni Królikowski także przechodzi niewyobrażalnie trudne chwile, mocno martwiąc się o żonę i nienarodzone dziecko, a także mając świadomość, że wystrzelona przez Dariusza Opozdę kula przemknęła nad głową jego szwagierki, wszyscy mogli tego dnia ginąć.
Teść aktora w rozmowie z mediami wyjaśnił, dlaczego postanowił strzelać do rodziny - Złoto to oszczędności mojego życia i osobisty majątek. Po moim powrocie z Afryki ta biżuteria zginęła. Początkowo żona zaprzeczała, że ją ma. Potem zwróciła – razem ze 120 tys. dolarów. Przypuszczam, że teraz "grube karki" wpadłyby do mieszkania, a ja, kaleka, byłbym całkowicie bezbronny. Złoto by znów zginęło. Tu bowiem nie ma żadnych rzeczy mojej żony. Od 2007 r. mamy rozdzielność majątkową.
O tym się mówi: Ewelina Bator rozpacza po stracie Żory. Jej wpis wprost łamie serce