Kiedy jego przepowiednia się potwierdzi, ten rok w ogóle nie będzie tak pomyślny, jakby mogło się komuś wydawać. Systematycznie zgłębiamy proroctwa Krzysztofa Jackowskiego. Własnymi przemyśleniami na temat przyszłych naszych losów ten cieszący się popularnością wieszcz dzieli się na kanale na YouTube.
Jasnowidz z Człuchowa przeraził się własną przepowiednią
Obecnie Krzysztof Jackowski przepowiada nasilenie załamanie surowcowego. Prócz tego prognozuje, że zaczną się kłopoty z wolnością.
W 2022 roku nadejdzie przełom. Jednak czy on przywiedzie nas do czegoś właściwego? Chyba nie. Już dzisiaj na świecie jest źle. Jasnowidz stwierdził, że gdy nadejdzie on w formie militarnej, to nic nie pokazuje w jego poczuciach, aby zdołało to rozbroić okoliczności.
Swoboda, jaką posiadaliśmy przed 2020 rokiem, możemy umieścić na półce z lekturami do historii. Dysponujemy czasem, w którym wolność będzie symbolizowała coś totalnie nieznanego. Jakkolwiek nie ma innej autonomii.
Jasnowidz skomentował także sprawę pokoju na świecie. Prognozuje, że nie dojdzie do ostrego konfliktu, jakkolwiek nastanie czas kumulacji zbrojeń na wodzie- Widzę taką sytuację, że nie będzie konfliktu żadnego poważnego na świecie, ale pełno statków, lotniskowców, będzie się gromadziło na wodzie. Raczej będzie to wyglądało na pokaz siły jak na działania. Tam, gdzie to będzie, nie wydarzy się nic, ale krótko po tym wydarzy się coś bardzo ważnego militarnie w zupełnie innym miejscu świata w sposób nagły. Nie rozumiem tego. Wybaczcie, bo to brzmi jak z bajki: mała wysepka, mała wyspa na świecie, z której coś się zrodzi niebywałego. Coś się zrodzi takiego, czego będzie bał się cały świat. Coś powstanie. Mówię to bez komentarza, to, co poczuję- podsumował wystraszony własną przepowiednią.
O tym się mówi: Ważna wiadomość dla odbiorców gazu. Niektórych nie obejmie wzrost rachunków w 2022 roku. O kim mowa
Zerknij: Ostatnie miejsce spoczynku Ryszarda Farona budzi skrajne emocje. Bardzo ponure zdjęcia