Jak podaje "Super Express', była posłanka PiS Krystyna Pawłowicz dokinała na swoim koncie na Twitterze niezwykłej publikacji. Zważywszy na treści, jakie właśnie ujrzały światło dzienne, warto zastanowić się, co tak naprawdę kierowało panią profesor.
"Wspólne dzieło"
Profesor Krystyna Pawłowicz opublikowała na swoim koncie na Twitterze list o krótkiej, acz jednoznacznej treści, która w zasadzie potwierdza jedynie to, co świadkowie wydarzeń ze skomplikowanych czasów PRL.
Czy pokojowa nagroda Nobla przyznana była "Solidarności", czy samemu Lechowi Wałęsie? Krystyna Pawłowicz rozwiewa wszelkie wątpliwości.
Oto list od Lecha WAŁĘSY z 24 listopada 1983 r.w którym sam przyznaje,że pokojowa walka „Solidarności” za którą w imieniu Polaków otrzymał nagrodę Nobla „jest NASZYM WSPÓLNYM dziełem i dotyczy NAS WSZYSTKICH” Na papierze to stwierdził Potem jednak zmienił zdanie...Że tylko SAM...
Oto list od Lecha WAŁĘSY z 24 listopada 1983 r.w którym sam przyznaje,że pokojowa walka „Solidarności” za którą w imieniu Polaków otrzymał nagrodę Nobla „jest NASZYM WSPÓLNYM dziełem i dotyczy NAS WSZYSTKICH”
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) August 30, 2020
Na papierze to stwierdził
Potem jednak zmienił zdanie...Że tylko SAM... pic.twitter.com/HNcLytKlJA
Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy sugerujących, że rzeczona pokojowa nagroda Nobla przyznana została nie samemu Lechowi Wałęsie, a całemu Niezależnemu Samorządnemu Związkowi Zawodowemu "Solidarność".
To jasne. Przeciez nagroda Nobla byla przeznaczona dla " Solidarnosci". Zlozona na rece przewodniczacego( malzonki). To nagroda nie dla Walesy. Wyraznie powiedziane. DLA " SOLIDARNOSCI". Walesa sobie przywlaszczyl. Takie było wówczas powszechne odczucie, że nagroda Nobla była dla ruchu Solidarność złożona na ręce Wałęsy. Dotyczy mojej Rodziny ,internowanego Brata, od 8.07.80 regularne rewizje,mojej Sp. Mamy,która okupiła to ciężkimi chorobami i śmiercią -posrednia Ofiara. Teraz gardzę tym człowiekiem, do dziś mamy oddech komuny na karku. No jasne. Sam. Tylko ciekawe dlaczego mój Tata stracił pracę w stanie wojennym i cała rodzina była nękana przez bezpiekę przez długie miesiące. Ciekawe dlaczego ludzie tracili życie, zdrowie... A on popijał kawkę z esbekami w Arłamowie. On sam...
Co sądzicie o treści listu?
O tym się mówi: Ta mała dziewczynka, która uśmiecha się ze zdjęcia, dzisiaj jest znana w każdym polskim domu. Wyrosła na dzielną kobietę
Zerknij: Niezwykła historia nawiedzonego hotelu. Co widzieli jego goście
O tym pisaliśmy ostatnio: Niezwykły futrzany bohater pomógł polskim żołnierzom. Przecierał im szlaki, nosił ciężary i pocieszał w najtrudniejszych chwilach