Kilka dni temu rząd ogłosił, że z dniem 1 września dzieci wrócą do szkół. Okazuje się jednak, że zdania rodziców są podzielone.
Dzieci wrócą do szkół!
Na portalu WIrtualna Polska została opublikowana rozmowa z rzecznikiem rządu - Piotrem Müllerem, która odbyła się w programie „Tłit”. Co na temat powrotu dzieci do szkół sądzi sam rzecznik?
Jak przyznał Piotr Müller, koronawirus pokazał nam już, że nie ma sposobu, aby przewidzieć jak w kolejnych miesiącach będą kształtować się zakażenia. Z tego też powodu nie można do końca określić, jakie kroki będą podejmowane w czasie roku szkolnego, jednak na ten moment rząd podtrzymuje, że 1 września uczniowie zasiądą w szkolnych ławkach.
- Mamy całą masę listów i próśb od rodziców o to, aby od 1 września wróciło kształcenie w tej standardowej formie, która była wcześniej. To było dla nich ogromne wyzwanie, aby zająć się dziećmi, gdy szkoła była zamknięta - podkreślił rzecznik rządu.
Obostrzenia będą zależne od ilości zachorowań
Rzecznik zaznaczył także, że sytuacja będzie monitorowana w poszczególnych regionach naszego kraju. Wiadomo, że w niektórych z nich oznaczonych jako strefy czerwone i żółte, wymagane są inne obostrzenia niż w pozostałych regionach, gdzie przyrost zachorowań na koronawirusa nie jest aż tak wysoki.
- W niektórych szkołach dyrektorzy reorganizują zajęcia w taki sposób, aby dzieci nie przemieszczały się pomiędzy klasami. Albo żeby część szkoły była wydzielona w taki sposób, że niektóre klasy mają zajęcia w jednej części szkoły, inne w drugiej. Po to, aby dzieci nie spotykały się na przerwach - dodał rzecznik rządu.
Jak informował portal "Życie": BARDZO NIEBEZPIECZNE ZJAWISKO MIAŁO MIEJSCE W JEDNEJ Z POLSKICH MIEJSCOWOŚCI. NAGRANIE POKAZUJE OGROMNĄ SIŁĘ ŻYWIOŁU
Przypomnij sobie: SANEPID APELUJE O ZDROWY ROZSĄDEK I ZGŁASZANIE SIĘ DO NAJBLIŻSZYCH PLACÓWEK. NOWE PRZYPADKI KORONAWIRUSA WŚRÓD DUCHOWNYCH
Portal "Życie" pisał również: KONTROLERZY SĄ BEZWZGLĘDNI. MOGĄ ZAPUKAĆ RÓWNIEŻ DO CIEBIE, A KARY SĄ NIESAMOWICIE WYSOKIE