W sobotę, 27 czerwca premier w ramach sytuacji kryzysowej na Podkarpaciu odwiedził region i sprawdził, jak wygląda sytuacja po masowych ulewach i lokalnej powodzi w Albigowej niedaleko Łańcuta. Te tereny od wielu dni zmagają się ze skutkami potężnych ulew z burzami. Premier zaznaczył, że nikt nie zostanie bez pomocy, a „ze strony państwa będzie płynęła szybko pomoc wszędzie tam, gdzie jest ona niezbędna” – mówił w trakcie konferencji prasowej w sobotni poranek Mateusz Morawiecki.
Sytuacja na miejscu jest bardzo poważna, z żywiołem walczą strażacy. Teraz do prac i usuwania szkód zostaną zaangażowane jednostki wojsk obrony terytorialnej i wojskowi ze specjalistycznym sprzętem. Do pracy wzięli się również harcerze. Wszystko to, by uratować domy i gospodarstwa, a także podtopione pola.
Mimo zapowiadanej suszy nad większością kraju od kilku tygodni szaleją burze z gradem, a wiele miejsc w Polsce zmagało się z podtopieniami po obfitych ulewach. Premier nie ma złudzeń i przekonuje - kolejne opady mogą doprowadzić ponownie do podtopień.
Premier Mateusz Morawiecki na Podkarpaciu. Sytuacja w regionie jest poważna, powodem masowe ulewy
W trakcie konferencji prasowej premier zaznaczył, że zwrócił się do szefa MON, Mariusza Błaszczaka i ministra spraw wewnętrznych i administracji, Mariusza Kamińskiego, by „przesunęli siły, środki, jednostki, oddziały, również ciężki sprzęt” do walki z powodzią. Jak informuje radio RMF FM, takie sprzętu potrzeba naprawdę wiele, choćby na przymus udrożnienia dróg i usuwania masowych szkód poczynionych przez wodę.
Premier wyjaśnił, że wpierw trzeba szkody oszacować, obliczyć szkot naprawy dróg, kolei i mostów, z czego najpilniej pomocy potrzebują mosty i to jest teraz priorytet. Niestety, zalaniu uległy oczyszczalnie ścieków, co grozi katastrofą ekologiczną. Tu zadysponowani zostali specjaliści, aby temu zapobiec. Mieszkańcom dowożona jest woda pitna beczkowozami przez zalanie studni przydomowych i ujęć wody.
Mateusz Morawiecki cieszy się z solidarności mieszkańców, którzy wzajemnie sobie pomagają, a na miejscu działają nie tylko profesjonalni strażacy, ale i lokalne OSP.
Choć jest nadzieja, że sytuacja jest ustabilizuje to na popołudnie i wieczór zapowiadane są spore opady w wielu miejscach województwa podkarpackiego.
- W zależności od tego, jak one będą się kumulowały, zdaniem specjalistów, może to doprowadzić znowu do podtopień - wyjaśnił premier.
Premier był m.in. w Manasterzu, Hadlach Szklarskich, Kańczudze, Husowie, Szklarach, Dylągówce i Albigowej.
Na ten moment, najgorsza sytuacja panuje w powiatach: rzeszowskim, łańcuckim, przeworskim i w przemyskim. Łącznie ewakuacji doczekało się 400 osób.
Jak informował portal „Życie”: ŚLEDCZY SĄ O KROK OD WYJAŚNIENIA ZDARZEŃ WOKÓŁ DAWIDKA Ż. SĄ NAJNOWSZE INFORMACJE, CZY WKRÓTCE DOWIEMY SIĘ, CO STAŁO SIĘ Z 5-LETNIM CHŁOPCEM
Przypomnij sobie: NOWY POMYSŁ SIECI HANDLOWEJ, KTÓRY POWODUJE WZBURZENIE U KLIENTÓW. NIEPRZESTRZEGANIE PEWNEGO PRZEPISU SPRAWI, ŻE NIE WEJDZIEMY DO SKLEPU W OGÓLE
Portal „Życie” pisał również: KIEPSKA PASSA TURYSTÓW NAD MORZEM. SŁUŻBY SANITARNE ODKRYŁY KOLEJNE OGNISKO ZAKAŻEŃ, WIRUSA ROZNIÓSŁ WŁAŚCICIEL OŚRODKA