W ubiegły piątek w jednym z salonów urody w Gdańsku Wrzeszczu doszło do tragedii. Jedna z klientek zmarła w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach.
30-latka wybrała dla siebie trwający 50 minut zabieg w kabinie izolacji sensorycznej, który polega na unoszeniu się na powierzchni specjalnego roztworu wody oraz soli w dźwiękoszczelnym pomieszczeniu, które jest odcięte od wszelkich bodźców.
Gdy kobieta po zakończeniu zabiegu nie wyszła z kabiny, zaniepokojony pracownik postanowił sprawdzić co się stało i znalazł jej ciało.
Pomimo wezwania karetki i przeprowadzenie akcji reanimacyjnej, klientki nie dało się uratować.
Sprawą zajmuje się już prokuratura, a ciało kobiety zostanie poddane sekcji i badaniom zwłaszcza pod kątem toksykologicznym.
Nie wiadomo też jeszcze czy nie zawiniło samo urządzenie. Na razie zakład został zamknięty aż do odwołania.
To też może cię zainteresować: Gdańsk: na mieście pojawią się kioski gastronomiczne jako zastępstwo dla Jarmarku. Wiadomo też już jak zostanie rozwiązana kwestia tradycyjnej Wigilii
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w portalu Życie: Gdańsk: jeden z wiaduktów zmienił swój kolor w ramach międzynarodowej kampanii. To zwrócenie uwagi na ważny problem, który dotyczy też wielu Polaków
O tym się mówi: Gdańsk: protest taksówkarzy zablokował ulice miasta. Jakie powody stoją za tym strajkiem i czego domagają się przedstawiciele branży