Mieszkańcy Gdańska Orunii są zaniepokojeni skróceniem trasy, która od wielu lat obsługiwała mieszkańców dzielnicy. Miasto wyszło z propozycją rozszerzenia linii 189.

Jak podaje Zygmunt Gołąb, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku: Już od soboty autobusy linii 189 kursujące średnio co ok. 15 minut w okresie szczytów przewozowych, zwiększą częstotliwość na co 10 minut, rekompensując tym brakujące kursy linii 210. Dodaje także: W godzinach szczytowych 210 kursuje dwa razy na godzinę. W zamian Orunia otrzyma 5 kursów na godzinę linii 189 - a to zaledwie jedna z wielu linii, obsługujących Orunię. Pozostaje jeszcze połączenie kolejowe w ramach wspólnego biletu

Część mieszkańców wyraziła sprzeciw wobec decyzji podjętej w sprawie wieloletniej trasy linii autobusowej nr 210. Przewodnicząca zarządu dzielnicy Orunia - Św. Wojciech - Lipce Agnieszka Bartków, informuje, że wielu mieszkańców prosi ją o interwencję. Mają poczucie, że władze nie uwzględniły ich zdania. Decyzja ta, jak mówi, nie była skonsultowana z Radą Dzielnicy. Wyznaje także,że jest to zaprzeczeniem wartości, o których na konferencji podsumowującej kadencję, mówiła prezydent Aleksandra Dulkiewicz.

Wobec stanowiska mieszkańców odnieśli się przedstawiciele władz miasta na konferencji prasowej dotyczącej wejścia Gdańska do strefy czerwonej. Tam prezydent Dulkiewicz wspomniała o sytuacji : W związku z obniżkami podatków, obniżonymi wpływami z podatków i komunikacji publicznej, mówiliśmy, że w tej komunikacji będą zmiany - powiedziała prezydent Dulkiewicz. - Staraliśmy się je przygotować by nie były dotkliwe, ale niestety dotkliwe będą. Linia 210 pokrywa się z działaniem innych linii. Wzmocniliśmy linię 189, dołożono tu dodatkowe kursy. Rozumiem, że dla wielu osób wygodny jest dojazd bezpośredni, ale są też zamienniki. Zachęcamy do korzystania ze wspólnego biletu dla kolei w mieście

Również wiceprezydent Piotr Borawski wyjaśniał, że na tę linię autobusową składanych było wiele skarg ze strony pasażerów, głównie związanych z punktualnością. Doszło do przeprosin radnych dzielnicy za brak odpowiedniej konsultacji zmiany. Nie zmienia to jednak decyzji w sprawie skrócenia trasy linii nr 210. Przyczyniły się do tego również plany, by głównym transportem miasta stały się tramwaje i koleje.

Również Zygmunt Gołąb z ZTM-u podkreśla problemy z punktualnością na tej linii. Zatory drogowe często powodowały opóźnienie na trasie, której długość także przyczyniała się do powstawania problemu.

- To przekładało się również na liczne reklamacje pasażerów, narzekających na brak dogodnego skomunikowania Śródmieścia z Portem Lotniczym - mówi Zygmunt Gołąb. - Dzięki skróceniu trasy linii 210 do Dworca Głównego, autobusy będą mogły dojeżdżać do technicznego punktu przy pętli Jana z Kolna, gdzie znajduje się pomieszczenie socjalne dla kierowców (na dotychczasowej trasie w kierunku Oruni nie było takiego pomieszczenia). Ten postulat kierowców jest dla ZTM szczególnie ważny, bo dobre warunki pracy kierowców pozytywnie wpływają na bezpieczeństwo i obsługę pasażerów - dodaje rzecznik.

Do tych słów odniosła się Agnieszka Bartków z Rady Dzielnicy. Wypowiedź wiceprezydenta Borawskiego o tym, że Rada wiedziała o zmianach określa kłamstwem.
Rada dzielnicy wnioskowała do pani prezydent o spotkanie, by wyjaśnić niedomówienia. Jednak Rzecznik ZTM-u informuje, że na przełomie 2018/2019 ZTM skierował do Rady Dzielnicy prośbę o zaopiniowanie zmian. Sygnalizowali według niego już wtedy, że na linii 210 może dojść do zmian.

Agnieszka Bartkowiak odnosi się do tej wypowiedzi i przekazuje, że pismo to zawierało jedynie dwa zdania, a poprzednia kadencja Rady Dzielnicy nie wyraziła zgody. A nowa kadencja żadnych informacji nie otrzymała w tej sprawie.

Chcę wierzyć że prezydent miasta Gdańska nie pozwoli na takie traktowanie Rad Dzielnic i mieszkańców przez swych zastępców. Chcę wierzyć, że zebrane w dwa dni 400 podpisów (których przybywa) pod apelem do pani prezydent spowoduje, iż głos mieszkańców zostanie wysłuchane. Nasza uchwała i oświadczenie podjęte dnia 14 października na sesji, nie mają być może tak dużego znaczenia, jednak petycja z 400 podpisami, powinna mieć - jeśli faktycznie głoszone hasło "Gdańsk dla Wszystkich", jest prawdziwe - dodaje radna Oruni.

Może cię zainteresować:Ministerstwo zdrowia przekazało ważny komunikat. Dotyczy on milionów Polaków. O co chodzi

W tym tygodniu także: Jak będzie wyglądać tegoroczna wizyta duszpasterska. Zapadły pierwsze decyzje