Jak podaje portal "Trójmiasto", informację o wykryciu jednego przypadku zakażenia koronawirusem dyrektor gdańskiego przedszkola przekazał 13 sierpnia rodzicom podopiecznych placówki. Bezzwłocznie podjęto zalecane przez sanepid dzialania. Rodzice przekonani są jednak o tym, że są to działania niewystarczające oraz nielogiczne. Skąd takie zarzuty?

Zakażenie w przedszkolu

O tym, że osoba związana z przedszkolem ma pozytywny wynik testu na koronawirusa rodzice dzieci do niego uczęszczających zostały poinformowane w czwartek 13 sierpnia. Dyrektor przekazał tę informację za pośrednictwem wiadomości e-mailowej.

"Dzisiaj otrzymaliśmy potwierdzenie o jednym przypadku zakażenia koronawirusem w naszym przedszkolu. W związku z powyższym dyrektor przedszkola w ścisłym porozumieniu z sanepidem zastosował procedurę przez niego ustaloną" - czytamy w wiadomości przesłanej do rodziców przedszkolaków.

"Wszystkie osoby, które miały kontakt z osobą zakażoną, zostały zgłoszone do sanepidu. Aktualnie odbywa się proces weryfikacji indywidualnych przypadków. Rodzice dzieci oraz nauczyciele, których zagrożenie zarażenia koronawirusem dotyczy, zostały bezpośrednio powiadomione telefonicznie. Prosimy o zachowanie spokoju oraz zastosowanie się do obowiązujących dotychczas procedur w przedszkolu. Będziemy państwa informować na bieżąco" - napisał w dalszej części komunikatu dyrktor placówki.

Pixabay

Oburzenie rodziców

Osoby, które zostały wskazane przez pracowników przedszkola jako te, które miały kontakt z zakażoną osobą zostały poddane kwarantannie z pozostałymi domownikami. Rodzice przedszkolaków uważają jednak, że to zbyt mało.

Z oburzeniem przyjęli również to, że nie poinformowano ich, czy osoba zarażona to pracownik placówki, czy też dziecka. Chcieliby poznać również personalia, żeby mieć pewność, że nie mieli z nią kontaktu.

"Dziś przedszkole zostało normalnie otwarte i ci, którzy telefonu od sanepidu nie dostali mogli tam wysłać swoje dzieci. Tymczasem my nie mamy pewności, czy wśród personelu, który pełni nadal obowiązki, nie ma zakażeń" - czytamy na portalu "Trójmiasto wypowiedź jednego z rodziców.

Pixabay

Dyrekcja zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z procedurami i wymogami sanepidu.

Co sądzicie o całej sytuacji?

To też może cię zainteresować: Pomorze: odpoczynek nad Bałtykiem? Te plaże są najlepszym wyborem

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Koronawirus w dwoch powiatach. Eksperci nie mają wątpliwości: "to wesela"

O tym się mówi: Z ostatniej chwili. Nagłe załamanie pogody. Niepokojące zjawiska metereologiczne mogą nawiedzić Polskę jeszcze dziś