Jak podaje portal "Dziennik Bałtycki", o tym jak zdradliwe mogą być wody Bałtyku w sierpniu przekonał się mężczyzna, który pomimo czerwonej flagi zdecydował się na kąpiel w morzu na kąpielisku w Jelitkowie. Zaczął się topić i niezbędna okazała się interwencja ratowników. Wyciągnięto mężczyznę na plażę, gdzie był reanimowany. Na szczęśćie udało się go uratować, ale służby ostrzegają: nie ignorujmy czerwonej flagi.
Ostrzeżenia ekspertów
Gdański Ośrodek Sportu ostrzega i prosi, żeby nie pokładać zbyt dużej ufności w swoje umiejętności pływackie w czasie kąpieli w morzu. Tym bardziej w sierpniu, kiedy woda w Bałtyku jest zdecydowanie bardziej nieprzewidywalna. Dlaczego tak jest?
W sierpniu w Bałtyku mamy do czynienia ze wzmocnionymi prądami wstecznymi. Znacznie częściej pojawiają się silniejsze i gwałtowniejsze podmuchu wiatru. Dlatego zawsze, kiedy na kąpielisku zobaczymy czerwoną flagę powinniśmy zrezygnować z kąpieli.
Kiedy na kąpielisku pojawia się czerwona flaga?
Czerwona flaga wywieszana jest na kąpieliskach w kilku przypadkach:
temperatura wody jest niższa niż 14 stopni
widoczność sięga 50 m,
wiatr wieje z prędkością 5 w skali Beauforta, fale przekraczają wysokość 70 cm i pojawiają się na nich białe spienione grzywy,
występują prądy wsteczne,
prowadzona jest akcja ratunkowa,
prędkość nurtu wody jest większa niż 1 m/s,
doszło do chemicznego lub biologicznego skażenia wody,
występują wyładowania atmosferyczne.
Sprawdzacie kolor flagi przed kąpielą w morzu?
To też może cię zainteresować: Pomorze: kolejne potwierdzone zakażenia koronawirusem w województwie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wielki powrót gospodarza „Milionerów” na plan programu. Huber Urbański musiał się jednak tłumaczyć ze swojego zachowania
O tym się mówi: Od dziś Polaków czekają poważne zmiany. Ministerstwo Zdrowia informuje jak będą one wyglądać