Ewa Krawczyk zdradziła, Ile odjęto jej z renty z powodu Krzysztofa Krawczyka Juniora. Zapowiedziała podjęcie kroków prawnych

Niezliczona ilość historii związanych z konfliktem wdowy po Krzysztofie Krawczyku, Ewy Krawczyk i jej pasierba Krzysztofa Igora Krawczyka, wciąż uzupełniane są o nowe, emocjonalne historie opisywane ochoczo w mediach.

Ewa Krawczyk żali się, ile ZUS zabrał jej z renty

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Super Express 🔴 (@superexpress_se.pl)

Jak się okazuje, oboje wpadli na ten sam pomysł i wystąpili o rentę rodzinną do ZUS-u. Jak już wszyscy doskonale wiemy, jedyny biologiczny syn zmarłego artysty rozpoczął ze swoją macochą wojnę sądową o majątek po ojcu.

Okazało się, że dwa sporządzone przez piosenkarza testamenty wskazywały Ewę Krawczyk jako jedyną spadkobierczynią jego majątku. Junior nie mógł się z tym pogodzić mówiąc w mediach, że pamięta rozmowy z ojcem, z której wynikało zupełnie coś innego. Aktualnie sąd jest w trakcie oględzin obydwu testamentów pod kątem autentyczności, a także sprawdzana jest dokumentacja medyczna Krzysztofa Krawczyka w celu ustalenia stanu jego zdrowia i zdolności do potęgowania decyzji, gdyż zmiany w treści testamentów zaszły kilka miesięcy przed jego śmiercią.

Niedawno dowiedzieliśmy się, że Ewa Krawczyk wystąpiła o rentę rodzinną do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, została jej ona przydzielona, jednak pewną część tej kwoty ZUS uszczupli wdowie na rzecz Krzysztofa Igora Krawczyka, który także wystąpił do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o rentę.

Jak podają media, Ewa Krawczyk podzieliła się informacją na temat kwoty zabranej jej z renty. Okazuje się, że z renty rodzinnej zabrano Ewy Krawczyk 750 zł. Jak przyznała, nie zna powodu takiej decyzji ZUSu i nie wie, czy ta kwota nie jest przekazywana na konto jej pasierba. Dodała, że planuje skontaktować się z księgową i prawnikami, gdyż ta sytuacja nie jest dla niej emocjonalnie łatwa - Dowiedziałam się, że pieniądze z renty należą się Krzysztofowi juniorowi. I skoro tak, i jest to zgodne z prawem, to ja tego nie neguję. Nawet się cieszę, że, ma coś, co zgodnie z prawem mu się należy. Tu naprawdę nie chodzi już o moją kieszeń - dodała.

O tym się mówi:Monika Richardson szczerze o szczęściu i obecnej relacji ze Zbigniewem Zamachowskim. "Po prostu wychodzę z tej sytuacji"

Zerknij: Zaginęła 67-letnia kobieta. Istnieje zagrożenie życia i zdrowia. Policja i rodzina apeluje o pomoc