Celebrytka doceniła to, jak wielu jej fanów pozostało wiernych, pomimo afery, jaka rozpętała się wokół niej i kroczącej za nią ponurej przeszłości.
Internautów nazwała wierzącymi w nią serduszkami i tymi, które ją kąsają... Wspomniała też o prawnikach, co skrupulatnie wychwyciły tabloidy. Natychmiast powstało pytanie, czy Dagmara Kaźmierska szykuje się do sądowej batalii...
Jedni się odwrócili, inni jeszcze bardziej wspierają
Kurz po aferze rozpętanej wokół Dagmary wciąż unosi się w przestrzeni mediów. Promowana przez telewizję "bizneswoman" zeszła z oczu opinii publicznej po tym, gdy jeden z tabloidów opublikował szokujący opis zachowania Kaźmierskiej wobec swoich "pracownic". To jednak nie pomogło, gdyż tabloidy wciąż rozdmuchują oburzające doniesienia.
Celebrytka nie ukrywała przed opinią publiczną tego, że jej przeszłość nie była oparta na uczciwości i normalnej pracy. W swojej książce opisała wspomnienia związane z osadzeniem w więzieniu i o tym, jaki to wywarło wpływ na jej syna. Teraz gdy "Królowa życia" straciła swoją koronę, zaczęło się brutalne rozliczanie z dawnych grzechów.
Dagmara Kaźmierska może jednak pochwalić się gronem wiernych fanów, którzy wciąż wypatrują w Internecie wieści od swojej idolki. Jak donosi "Super Express", wielbiciele Dagmary w końcu doczekali się informacji na temat planów snutych przez celebrytkę.
- Chciałam Wam życzyć miłego dnia i wiem, że czekacie na to, co obiecałam, że odniosę się do pewnych spraw. Ale jeszcze chwileczkę błagam, uzbrójcie się w cierpliwość. Oczywiście mówię to do moich serduszek tych, co we mnie wierzą, a nie tych, co mnie kąsają. Troszeczkę jeszcze [...] Z moimi prawnikami pracujemy i mam też trochę swoich pilnych spraw. Ale już niebawem. - uspokajała.
Nie przegap: Danuta Holecka wygłosiła komunikat. Wie, jak zaskoczyć widzów