Już w czwartek, a więc tego samego dnia, w którym Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aktulane przepisy aborcyjne są niezgodne z konstytucją, warszawianki wyszły na ulice. Kolejne protesty przeszły ulicamy Warszawy także w piątkowy i sobotni wieczór. Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec manifestacji.
Marta Lampart, jedna z organizatorek protestu i przedstawicielek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, podczas jednej z demonstracji apelowała do kobiet:
W poniedziałek blokujemy wszystko, co się da – ulice, ronda. Od środy – nie idziemy do roboty!
Protestuje nie tylko Warszawa. Manifestacje przeszły ulicami największych polskich miast: Krakowa, Łodzi, Wrocławia, Poznania, Trójmiasta czy Katowic. Portal warszawawpigulce.pl informuje, że przeciwko zaostrzaniu przepisów aborcyjnych protestują jednak także mniejsze miasta: Słupsk, Gorzów Wielkopolski, Grójec. Fala rozgoryczenia, złości i strachu przed tym, co jeszcze planują rządzący przelała się po całym kraju. Organizatorzy Ogólnopolskiego Strajku Kobiet zapowiadają, że nie poprzestaną na weekendowych manifestacjach.
Temat przepisów aborcyjnych po raz kolejny wzbudza w Polsce ogromne emocje. Próba zaostrzenia regulacji w tym zakresie spotkała się z ogromną krytyką ze strony kobiet także 4 lata temu, kiedy to przez Polskę przelała się fala tak zwanych czarnych marszy.
Warto wiedzieć: Zaskakujący apel prezydenta Andrzeja Dudy do Polaków. Jego słowa zaskoczyły niemalże wszystkich. Chodzi o jego stan zdrowia
Bądź na bieżąco z "Życiem": Jak będzie przebiegać tegoroczne Wszystkich Świętych? Czy Zaduszki będą dniem wolnym od pracy? Polacy szykują się na 1 listopada w czerwonej strefie
To Cię zainteresuje: Skuteczny sposób dla wszystkich, którzy mają trudności z oddychaniem w maseczce. Wystarczy jedno ćwiczenie