Po awarii jednej z dwóch pomp tłoczących ścieki do oczyszczalni Czajka, transport ścieków odbywał się tylko jednym rurociągiem, który znajdował się na moście pontonowym. Mogło to spowodować ponowne wpłynięcie ścieków z lewobrzeżnej Warszawy do Wisły.
Jak podaje rzecznik MPWiK - Usterce uległa podstawowa pompa do tłoczenia ścieków na moście pontonowym. Trafiła ona do serwisu. W jej miejsce zostały zamontowanie dwie pompy zapasowe - wyjaśnił rzecznik. W sumie tymczasowym rurociągiem ścieki tłoczą trzy pompy: jedna, która działa od początku, i dwie zapasowe, zastępujące serwisowaną pompę.
W nocy ze środy na czwartek zastosowano testowe pompy zapasowe, mające uniemożliwić wyciek ścieków. Rzecznik MPWiK Marek Smółka podkreśla-Na obecną chwilę, w trakcie prób, zrzut ścieków do Wisły nie odbywa się. Całość ścieków jest kierowana do Czajki układem tymczasowym
Rzecznik MPWiK Marek Smółka poinformował w piątek o pomyślnych wynikach testów pompy zapasowej, dzięki której ścieki nie płyną już do Wisły.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji podaje, że prawdopodobną przyczyną usterki pompy, mogły być obfite deszcze lub śmieci trafiające do kanalizacji.
Wodociągowcy informują o pracach wywiercenia przecisku pod dnem Wisły, by nimi płynęły ścieki do Czajki. Koniecznym może okazać się demontaż mostu pontonowego, który nie mógłby być użytkowany przez całą zimę. Wykonawcy projektu pracują już na prawym brzegu Wisły. - Od strony Świderskiej trwają prace przygotowawcze nad jednym z dwóch planowanych przewiertów pod Wisłą. Nowy stalowy rurociąg o średnicy 120 centymetrów zostanie ułożony na głębokości minimum siedmiu metrów pod dnem rzeki. Przewiert będzie realizowany metodą bezwykopową, w technologii Direct Pipe, która pozwala na jednoczesne drążenie tunelu pod ziemią wraz z układaniem rurociągu - wyjaśnił Smółka. Podaje również, że pierwszy rurociąg wykonany tą metodą ma być uruchomiony na przełomie listopada i grudnia i przejmie on ścieki z tymczasowego systemu na moście pontonowym.
Kolejnym etapem ma być przygotowanie dokumentacji potrzebnej do kolejnych przewierceń, co planowane jest na październik. Następnie wodociągowcy i wykonawcy mają w planach połączyć pod dnem rzeki dwa rurociągi z pompowniami Świderska oraz Farysa.
W tym tygodniu także: Pomorze: szpitale nie radzą sobie z drugą falą koronawirusa
Może cię zainteresować: Podatek od deszczu. Media donoszą, że obejmie prawie wszystkich Polaków. O co chodzi