Fani Magdy Gessler doskonale wiedzą, że nie lubi ona dań bez smaku i niepotrzebnych dodatków do tradycyjnej polskiej kuchni. Właściciele restauracji „Ukradli talerze” szybko się o tym przekonali. Gessler nie przebierała w słowach, a talerz z roladą rzuciła na podłogę.
Nowy odcinek „Kuchennych rewolucji” kręcony w Prudniku, w woj. opolskim, na długo zostanie w pamięci restauratorów. Kamil i Daniel usłyszeli gorzką prawdę o prowadzonym wspólnie biznesie. Magda Gessler kartę dan określiła mianem okropnej, rodem z lat 70-tych i uznała, że więcej jej nie dotknie. Klienci mieli do wyboru w ich restauracji dania klasyczne, wegetariańskie i bezglutenowe. Restauratorka zakpiła z tego rozgraniczenia, skrytykowała też podawane potrawy: krem z dyni, szparagi z pieczonym ziemniakiem, roladę z kaszą. Ta, wg Gessler, była „najohydniejszą kaszą” jaką jadła.
Uwadze „królowej TVN-u” nie uszedł też fakt, że dania przygotowywane były w piecu, a nie w inny, sprawdzony sposób. Pracownicy restauracji nie mogli tym samym sprostać zadaniu jednoczesnego przygotowania polędwicy pieczonej w piecu i smażonej na tłuszczu. Wersja proponowana przez Magdę Gessler okazała się być nieporównywalnie lepsza.
Nowa nazwa restauracji, zaproponowana przez gwiazdę, brzmi „Do stołu, marsz!”. Specjalnością lokalu będzie od tej pory bigos. Tradycyjnie restauratorka odwiedziła lokal po kilku tygodniach, aby sprawdzić czy zmiany się przyjęły, czy właściciele i pracownicy stosują się do zasad przez nią wyznaczonych. Z zadowoleniem mogła stwierdzić, że kolejna rewolucja należy do udanych.
Mały chłopiec o wielkim sercu. Zobacz co zrobił dla zwierząt: MAŁY WIELKI BOHATER. POZNAJCIE KENA – CHŁOPCA, KTÓRY W WIEKU 8 LAT ZAŁOŻYŁ SCHRONISKO
Prowadzisz zdrowy styl życia? Powinieneś o tym wiedzieć: DBASZ O SWOJĄ WAGĘ? POZNAJ LISTĘ PRODUKTÓW, KTÓRYCH LEPIEJ UNIKAĆ!
Dominika Koba