Już niebawem będziemy mogli pożegnać się z tradycyjnymi, papierowymi paragonami. Rząd planuje uszczelnić system, aby zwiększyć swoje przychody z VAT-u. Oczywiście ma to być też udogodnienie dla klientów oraz sprzedawców. Rocznie w Polsce drukuje się 12 miliardów paragonów, na które przeznacza się 600 000 kilogramów papieru.
Co zatem w zamian papierowego paragonu? Według projektu wszystkie dowody sprzedaży będą zapisywane w formie elektronicznej. Klienci będą mieli dostęp do swoich zachowanych cyfrowo paragonów. Ma to zapewnić większą trwałość dowodów sprzedaży, zwłaszcza w kontekście zwrotów, reklamacji czy analizowania własnych wydatków.
Oczywiście nowym system ma być też dużym wsparciem dla rządu i finansów państwa. Rządzący cały czas borykają się z problemem niewystawiania paragonów i unikania przez to płacenia podatku VAT. Nowe, elektroniczne rozwiązanie ma uszczelnić system.
– Niewystawianie paragonów jest obecnie najważniejszym źródłem luki w VAT. Mamy do czynienia z handlem detalicznym polegającym na niewystawianiu paragonów albo wystawianiu go rzadko. Średnio co piąty klient dostaje paragon – informuje wiceminister finansów, Leszek Skiba.
Jeśli uda się zwiększyć przychody z VAT-u, będzie to ogromnym sukcesem dla budżetu państwa. – To jest od kilkunastu do kilkudziesięciu miliardów złotych, które można zyskać na uszczelnieniu w zakresie sprzedaży detalicznej. To będzie podobny efekt finansowy, jaki uzyskaliśmy w wyniku działań na rynku paliw – podkreślił wiceminister.
Rynek i przedsiębiorcy są gotowi na wprowadzenie innowacyjnej technologii. Leszek Skiba zapowiedział, że nie widzi przeszkód, aby nowy system wszedł w życie już w przyszłym roku.
Już od pewnego czasu trwają zmiany w sposobach płatności, zobacz również: NOWY SYSTEM PŁATNOŚCI W DYSKONTACH. SZYKUJ SIĘ NA DUŻE KOLEJKI PRZY KASACH!
Dowiedź się więcej również o: BREXIT NIE TAKI PEWNY? BRYTYJCZYCY MOGĄ GO ZABLOKOWAĆ!
Źródło: „biznes.interia.pl”