Kiedy moja córka została mamą, powiedziałam sobie, że teraz moją rolą będzie bycie babcią — mądrą, obecna i ciepłą. Nie przypuszczałam, że przyjdzie dzień, kiedy ta sama córka potraktuje mnie jak bankomat bez granic.
Zbliżała się Pierwsza Komunia mojej wnuczki. Wnuczka była przejęta, szczęśliwa. Mówiła o sukience, o wianku, o białych rękawiczkach. Ja też się cieszyłam. Chciałam pomóc.
Zaproponowałam:
— „Dorzucę się do przyjęcia. Wiem, że to spory wydatek.”
Córka nie odmówiła. Wręcz przeciwnie — przyjęła propozycję z ulgą.
— „Mamo, dziękuję. Połowa kosztów to ogromna pomoc.”
Nie pytałam, ile dokładnie. Przelałam, co mogłam. Bo to przecież wnuczka. Dziecko, które kocham jak własne. Tydzień później przyszła do mnie z listą.
— „I jeszcze prezent. Zastanawiamy się nad iPhone’em albo złotym łańcuszkiem z diamentem.”
Zaniemówiłam.
— „Ale przecież już pomagam z przyjęciem…”
Spojrzała na mnie, jakby nie rozumiała, o co mi chodzi.
— „Mamo, no ale przecież to Komunia. Wstyd nie dać czegoś porządnego. Wszyscy dają.”
— „Ale ja nie mam takich pieniędzy.”
Wzruszyła ramionami.
— „To może nie powinnaś była się zgadzać na udział w kosztach, skoro nie stać cię na prezent.”
Te słowa uderzyły mnie jak kamień prosto w serce. Nie dlatego, że nie miałam pieniędzy. Ale dlatego, że nagle przestałam być babcią, matką, kobietą, a stałam się tylko źródłem pieniędzy, których… nigdy nie miałam zbyt wiele.
Usiadłam w kuchni, sama. Patrzyłam na stare zdjęcie córki z jej Komunii. Tamten skromny dzień, biały sweterek, zwykła książeczka i mały srebrny medalik. I była szczęśliwa.
A teraz?
Czy wszystko musi mieć metkę i logo, by mieć wartość? Nie wiem, co dam wnuczce. Może książkę z dedykacją. Może medalik, który kiedyś nosiła jej mama.
Nie będzie błyszczał jak złoto z katalogu. Ale będzie prawdziwy. Z serca.
I jeśli kiedyś, jako dorosła kobieta, to zrozumie — to może powie swojej córce:
— „Twoja prababcia nie była bogata. Ale kochała mnie jak nikt inny.”
To też może cię zainteresować: Baron z synkiem u boku. Jeden gest mówi więcej niż tysiąc słów
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Córka Marty Kaczyńskiej zaskakuje metamorfozą. Tak dziś wygląda Ewa Dubieniecka