Pomponik donosi, że Aleksander Sikora jest świadom swojego talentu, dlatego nie ma obaw przed konfrontacją z jurorami.

Aleksander Sikora nie boi się nowych wyzwań

Udzielając wywiadu, celebryta podzielił się tym, czego oczekuje od programu i od samego siebie.

Nie obawiam się ocen jury, bo wręcz liczę na konstruktywną krytykę. Chcę z programu wynieść coś dla siebie. Celem nie jest jedynie zaprezentowanie się na małym ekranie, żeby widzowie mnie lepiej poznali i dobrze się z nami bawili. Chciałbym nauczyć się także czegoś, co zostanie ze mną na lata. Coś, czego nie wyniosłem do tej pory z amatorskiego teatru muzycznego w Krakowie, coś, czego nie doświadczyłem, będąc przez lata w telewizjach. Chodzi o to, by nauczyć się lepiej śpiewać czy operować głosem
- ujawnił w wywiadzie.

Jak pamiętamy, dziennikarz dawniej pracował w szeregach ekipy "Pytania na śniadanie" w roli eksperta do spraw kultury i show-biznesu. Po trzech latach zaproszono go do pracy w śniadaniówce jako prowadzącego.

Prowadził także 17 finał w Konkursie Piosenki Eurowizji dla dzieci w Gliwicach. Był też prowadzącym w programie "The Voice of Poland". Niedawno dowiedzieliśmy się, że Aleksander Sikora dołącza do ekipy nowej śniadaniówki tworzonej przez Polsat, co poszło w parze z udziałem w znanym talent show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".

Pomponik donosi, że dziennikarz postanowił podzielić się tym, czego spodziewa się po udziale w programie. Przyznał, że liczy na rzetelną ocenę jurorów, którzy, jak wiemy, nie owijają w bawełnę.

Nawet jeżeli usłyszę kilka nieprzychylnych słów, bo przecież jurorzy mają do tego pełne prawo, to mam do siebie dystans i z chęcią ich wysłucham. Być może pewne słowa zapadną mi w pamięć, ale nie będą na tyle dotkliwe, żebym nie mógł się po nich podnieść i przygotować kolejnej metamorfozy
- skwitował.

Nie przegap: Niepokojące wieści od Marii Oleksiewicz z "Sanatorium miłości". Królowa turnusu ponownie w szpitalu

Zerknij: Z życia wzięte. "Mąż każe mi płacić połowę rachunków": Jeśli nie masz pieniędzy, weź pożyczkę