Kasia i ja jesteśmy małżeństwem od ponad 15 lat. W tym czasie udało nam się kupić nasz własny, piękny dom. Dorobiliśmy się dwóch samochodów, domku letniskowego nad przepięknym jeziorem i spore oszczędności na koncie bankowym. Oboje mamy dobrą pracę, co w dużej mierze jest zasługą mojego teścia. Niestety nigdy nie doczekaliśmy się dzieci.

Mężczyzna/YouTube @Czas na historię
Mężczyzna/YouTube @Czas na historię

Doskonale zdaje sobie sprawę, że jestem w pełni zależny od mojego teścia. W jednej chwili mógłby odebrać mi wszystko, co mam, o czym zresztą często sam mi przypomina. Ostatnio dopadła mnie strzała amora. Marta zatrudniła się niedawno w moim biurze. Zakochałem się jak szczeniak, choć dzieli nas dekada.

Początkowo Marta ignorowała moje zaloty. Podkreślała co chwilę, że nie zadaje się z żonatymi mężczyznami, ale dość szybko zdałem sobie sprawę, że nie byłem jej całkiem obojętny. Widziałem, jak na mnie patrzy. Pewnego razu zaproponowałem jej, że odwiozę ją do domu. Uciekł jej ostatni autobus, więc się zgodziła.

Odwiozłem ją. Zaproponowała wypicie herbaty, a ja się zgodziłem. Za nim się obejrzeliśmy, skończyliśmy w łóżku. Przez 15 lat małżeństwa nigdy nie zdradziłem żony... to był pierwszy raz. Moja żona od roku ma poważne problemy ze zdrowiem. Nie choruje na żadną śmiertelną chorobę, ale i tak w naszym domu nie mówi się o niczym innym, jak tylko o lekarzach, lekach i leczeniu.

Rozumiem, że zachowałem się jak łotr, ale moje uczucia są silniejsze. W snach widzę, jak Marta i ja mieszkamy razem w naszym domu. Budzę się i zdaję sobie sprawę, że jeśli teraz opuszczę żonę, nie będę miał domu, pracy, samochodu, teść pozbawi mnie wszystkiego.

Ostatnio Marta przyszła do biura i z uśmiechem na twarzy oświadczyła, że jest w ciąży. To był najszczęśliwszy dzień w moim życiu! Ja i Kaśka nie mieliśmy dzieci. Mówiłem, że mi to nie przeszkadza, ale to nieprawda. Kiedy usłyszałem, że będę ojcem, zdałem sobie sprawę, że okłamywałem samego siebie.

Brzuszek Marty jest coraz większy. Wszyscy w biurze szepczą, zastanawiając się, kto jest ojcem. Nikt nie wie o naszym związku. Ja milczę i Marta też. W pracy udajemy, że jesteśmy tylko kolegami, spotykamy się potajemnie. Marta mnie nie popędza, wszystko rozumie.

Czy Katya domyśla się mojej zdrady? Oczywiście nie. Często nie wie, o której wracam po pracy do domu, bo już śpi, bo ciągle łyka środki nasenne. Jest skupiona na swojej chorobie i jest pewna, że ​​jestem wierny, jak pies. Tymczasem ja czuję się jak uwięzione w potrzasku zwierzę.

Mężczyzna/YouTube @Ploteczki
Mężczyzna/YouTube @Ploteczki

Nie mogę wyznać żonie, że od dawna kocham kogoś innego. Boję się nie tylko jej reakcji, ale i reakcji teścia. A Marta już wkrótce urodzi. Nie chcę stracić wszystkiego co mam, ale nie mogę też zrezygnować z ukochanej osoby.

Co mam zrobić?